PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651260}

Grace księżna Monako

Grace of Monaco
5,8 15 384
oceny
5,8 10 1 15384
3,5 8
ocen krytyków
Grace księżna Monako
powrót do forum filmu Grace księżna Monako
ocenił(a) film na 7
KrokodylGiena

Jestem świeżo po sensie i jedyne co mogę powiedzieć toto, że cała krytyka względem "Grace" jest dla mnie wyssana z palca. Oczywiście wypowiadam się tutaj z perspektywy widza oraz jego emocjonalnego spojrzenia na film, a nie krytyka więc moja ocena nie będzie bazowała na jakościowej ocenie elementów składowych filmu. Czy ocena ta zatem gra jakąś większą rolę? Wydaje mi się że tak, bo jest to zawsze inny punkt widzenia.

Cóż, określanie "Grace" mianem produkcji gorszej niż "Diana" jest zdecydowaną krzywdą dla tego pierwszego. Miałem przyjemność zapoznać się z obydwiema pozycjami i śmiało mogę stwierdzić, ze dzieło Dahana stoi kilka półeczek wyżej. Już tłumaczę dlaczego.

Analizując fabułę należy zwrócić uwagę na fakt, iż nie mamy do czynienia z biografią Grace Kelly, a jedynie fabularyzacją jej historii która ma przybliżyć w mniejszym bądź większym stopniu pewne wydarzenia z życiorysu Księżnej. Czy to, że tchnięto w to odrobinę fikcji jest czymś złym? Moim zdaniem nie. Film przede wszystkim staje się przez to bardziej atrakcyjny zarówno pod względem emocjonalnym jak i estetycznym. Dahan w porównaniu do twórcy "Diany" postawił na wielowątkowość opowiadanej linii fabularnej. Mamy konflikt Monako z Francją, mamy relacje pomiędzy Grace a Reinerem, mamy rozdarcie Kelly pomiędzy państwem a Hollywood, mamy również Kelly jako księżną pragnącą sprostać wymaganiom ludu. Dodatkowo dochodzi również motyw szpiegostwa na terenie pałacu. Takie rozłożenie intryguje ponieważ widz śledzi kilka płaszczyzn jednocześnie. Mnie to osobiście pochłonęło i nudy na pewno nie czułem. By jednak tak nie słodzić muszę przyznać, ze wątki są rwane. W trakcie trwania jednego wpada następny i tak w kółko i macieju. Jedno przelata się z drugim, ale bez żadnego widocznej związku.

Jeżeli chodzi o samo wyobrażenie Grace to mamy tutaj postać dramatyczną w pełnym znaczeniu tego słowa. Z jednej strony mamy nieszczęśliwą kobietę zamkniętą w złotej klatce męża, z drugiej obarczoną wymogami i etykietą księżną duszącą się w przestronnych pomieszczeniach pałacu, z trzeciej targaną emocjami dziewczynę która konfrontuje swoje wyobrażenie o bajkowym życiu z dość twardą rzeczywistością, z czwartej kobietę przełamującą swoje bariery i starającą się wziąć na siebie otaczającą ją odpowiedzialność. Widzimy tutaj wielopłaszczyznowość oraz głębię w rysie Kelly. Czy taka była naprawdę? Nie mam zielonego pojęcia, ponieważ na Grace patrzę przez pryzmat filmu a nie jej życiorysu. Zresztą o tym jaka ona była wie tylko jej rodzina. Ja bawiłem się fantastycznie analizując zaprezentowany rys charakterologiczny.

Reiner natomiast na pewno nie został zaprezentowany jako apodyktyczny czy despotyczny mąż i władca. Ja widziałem człowieka łamiącego się pod wpływem kryzysu, człowieka który mimo dobrych intencji ciągle spotyka przeszkody, człowieka który traci powoli grunt pod nogami poprzez zdrady najbliższych. Mimo wszystko, jest to również człowiek którym mocno wierzy we własne przekonania i ma świadomość swojej własnej siły. Walczy i kocha. Jego relacja z Grace nie opierała się na dominacji. Widać, że ten człowiek jest jej oddany w całości.

Na uwagę zasługuje również Nicole Kidman. Rola Grace Kelly jest jedną z najlepszych w jej dorobku artystycznym. Grace z jednej strony potrafi być zima, a z drugiej kochająca. Raz uległa, raz stanowcza. Raz pewna siebie, a raz zagubiona. Raz dramatyczna, a raz zabawna. Raz załamana, a raz zdeterminowana. Smutek, żal, melancholia, humor, zabawa w wykonaniu Nicole są prawdziwe. Widz czuje, że ma do czynienia z niemalże realną postacią. Nadała wszystkiemu lekkości, powabu, elegancji, choć mimo wszystko z mocną dawką emocji. Nie widzę innego rozwiązania, jak nominacji do Złotego Globu, a już co najważniejsze do Oscara. Za rolę pierwszoplanową ma to jak w banku.

"Grace" zachwyca również kolorystyką oraz muzyką. Dominują stonowane pastele przechodzące w ciepłe żółcie, czerwienie a następnie chłodne zielenie. Pod względem artystycznego odbioru coś niesamowitego.

Mam natomiast lekki zarzuć co do wykorzystania aktorów. Niestety ale poza Kidman, Rothem oraz Langellą nikt nie odegrał znaczącej roli. A szkoda, bo tytuł ma pełno ciekawych nazwisk.

Sam film tak samo jak i obraz Grace, czyli jedna wielka sinusoida emocji co uważam za ogromny plus. Rzadko zdarza się abym z jednej strony czuł rozbawienie, a z drugiej szczery żal ze względu na uczuciową kondycję bohaterki. Jak dla mnie "Grace Księżna Monako" zasługuje na mocną 7. Całą krytykę uważam za nieuzasadnioną, a reakcja dworu monakijskiego jest dla mnie największą zagadką. Odnoszę wrażenie że cały ten skandal wokół filmu na jedynie zrobić lekką reklamę Monako.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones