Ledwo wysiedziałem do konca filmu. Praktycznie wszystko żle, oprócz uwypuklenia konfliktu
historycznego Francja-Monako. Gra aktorów bezbarwna, akcja w tym filmie to taka sama jak w
książce telefonicznej, zdjęcia nie oddające uroku Monako ( przecież Monako to perełka i tak je trzeba
pokazać) no i w końcu coś z białkami oczu gównej bohaterki. Czyzby początki żółtaczki?