PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476580}
8,2 437 916
ocen
8,2 10 1 437916
7,6 41
ocen krytyków
Gran Torino
powrót do forum filmu Gran Torino

SPOILER SPOILER SPOILER! Co w tym filmie was tak urzekło? Główny bohater z rasisty staje się nagle przyjacielem "żółtków" - a gdzie jest pokazana ta przemiana? w ogóle nie zostało to pokazane, bo bohater nagle z dnia na dzień ich lubi, przychodzi do nich na grilla itp. Przecież taka przemiana musi jakiś czas trwać a w filmie nie zostało to pokazane. Nikt nie zmieni się z dnia na dzień. Chłopak który próbuje ukraść Waltowi jego ukochany wóz staje się nagle jego przyjacielem. To dość niedorzeczne. To moje główne zarzuty. Człowiek który był na wojnie raczej nie zmieni się tak szybko jak to zostało pokazane. A w ogóle dlaczego głowny bohater nazywa się Kowalski? To jakiś zarzut dla nas Polaków że jesteśmy rasistami?

ocenił(a) film na 8
patii1234

Obejrzyj film jeszcze raz. A ostatnie spostrzeżenie dosyć... hmm, głupie. Bohater jest Amerykaninem, ma tylko polskie pochodzenie. W wielu filmach (i nie tylko) żołnierze / weterani wojenni mają polskie nazwiska, a jeśli Tobie udało się dostrzec tylko to, że jest rasistą... :)

ocenił(a) film na 9
patii1234

mam wrazenie ze ogladałas inny film . Niedorzeczne sa troche Twoje wnioski.

Mochaxd

Nie, nie oglądałam innego filmu.

Mochaxd

Może mi wyjasnisz co takiego niedorzecznego jest w moich wnioskach?

ocenił(a) film na 9
patii1234

przede wszystkim w stanach jest pełno Kowalskich Nowaków, Mazurów, etc. Kazdy może się zmienić z dnia na dzień, to czasem jest kwestia impulsu i dostrzeżenia w koncu pewnych kwestii. Chlopak nie koniecznie wpadl na pomysl kradziezy tylko bylo to wszystko robione za namową kuzyna z mafii, a i pewnie wchodził w to strach. Czlowiek który byl na wojnie sie tak szybko nie zmieni, no tak, bo napewno bylaś na wojnie:) Mysle ze o takich kwestiach nie można się tak stanowczo wypowiadać jesli sie pewnych rzeczy nie przezylo.

ocenił(a) film na 10
patii1234

Masz rację 8.2 to przesada , powinno być duuuużo wyżej

ocenił(a) film na 9
patii1234

też mam wrażenie, że oglądałaś inny film. Przecież żadna z wymienionych przez Ciebie przemian nie następuje od razu! Może przysnęłaś na moment... Nie jestem pewna, czy jego niechęć do 'żółtków' można nazwać rasizmem, ale to jest podobnie tak jak z wieloma Polakami (chodzi mi o tu i teraz), do tej pory dużo osób ma niesmak czy odczuwa niechęć jeśli chodzi o Niemców czy Rosjan. Mowie podobne, bo takie zachowania nie wzięły się znikąd. Trudno się dziwić głównemu bohaterowi, czy samym powstańcom. Nie wiem czy ja byłabym w stanie normalnie żyć po wojnie, jeśli przez cały okres jej trwania walczyłabym z dajmy na to Niemcami, a później miałabym koło ich rodaków mieszkać. Nienawiść jest dość specyficzna i łatwo się zarazić, wojna za to, to ogromny bodziec napędowy.
Jak dla mnie film jest po prostu genialny!

ocenił(a) film na 8
patii1234

Właściwie nie nazwałabym Walta rasistą w pełnym tego słowa znaczeniu. On nie potępia wyłącznie ludzi innej rasy. Potępia ludzi, którzy się nie wpisują się w jego swoisty kodeks postępowania. Wnuczka, która pojawia się na pogrzebie w bluzce odsłaniającej pępek, biały chłopak, który nie potrafi obronić Sue przed opryszkami... Według Walta prawdziwy facet to taki, który zreperuje usterkę w domu, wypucuje auto, który potrafi posługiwać się bronią... A przy tym dba o kobietę swojego życia :) Zresztą szacunek dla dam w ogóle jest dla niego istotny. W jednej ze scen obserwuje z werandy kobietę, której rozsypały się zakupy. I bardzo mu się nie podoba zachowanie mijających ją nastolatków. Chyba w tej scenie Thao, który ruszył pani na pomoc, po raz pierwszy "przypunktował" w oczach Kowalskiego. Walt to po prostu człowiek starej daty. I nie podoba mu się to, co się wokół wyrabia.
A tak w ogóle też czułabym się nieswojo, gdyby na mojej ulicy zamieszkało pełno ludzi innej narodowości, ludzi, których nie znam, którzy mają inne obyczaje. Walt jest chyba zagubiony i samotny, i jedynym jego sposobem na okazanie tego jest obrzucanie ludzi wyzwiskami.
W świetle takich obserwacji jego przemiana nie wydaje się już tak dziwna i gwałtowna. Dociera do niego po prostu, że sąsiedzi to przyzwoici ludzie. Zdecydowanie bardziej przyzwoici niż egoistyczni synowie, zachłanne synowe i źle wychowanie dzieci...

ocenił(a) film na 8
patii1234

A główny bohater nazywa się Kowalski, bo jest z pochodzenia Polakiem :) Co w tym dziwnego. Gdyby nazywał się Schmidt, uznałabyś, że Eastwood uważa Niemców za rasistów? :)

ocenił(a) film na 9
patii1234

Główny bohater nie jest rasistą tylko zgorzkniałym starym człowiekiem który trochę racji w swoim potępiani wszystkich ma bo obecnie światem rządzi zepsucie i to jest przykre, a film jest bardzo mądry niesie sobą wiele wartości, pochodzenie bohatera nie ma tu nic do rzeczy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones