Nie mogłam oprzeć się wrażeniu że postać Thao była kiepsko zagrana. Chłopak dosłownie nie miał jaj, a scena w której wykrzykiwał zza krat "NIEEE IDŹ!" lekko mnie rozbawiła, aktor krzyczał jakoś tak bez przekonania... Nie zmienia to faktu że sam film wyszedł genialnie, jak i gra reżysera :) I`m Love it ^^