Podzielam Twoje zdanie, ja wystawiłem 4. Może ludzie oceniają zaraz po filmie i dają te "ósemki" ale czy będą wracać i wspominać długo ten film? Nie sądzę.

Mój punkt widzenia jest taki , że przekaz filmu jest płytki , kopiowany setki razy , gra aktorska tzw. "Sajgonek" jest jakąś parodią . Może nie jest to zły film , ale za co te zachwyty ?

no niby tak... ale fajnie że Eastwood w tym wieku kręci sobie filmy, gra w nich pierwsze role, dobrze sie w tym czuje a ludzie sobie oglądają i tez maja zabawe.
Scena nauki u fryzjera mi się podobała. Trochę jak rodzima "nauka angielskiego" w "Dniu Świra" :-)

filmu jeszcze nie widzialam - a obejrze na pewno - jednakze o gustach sie nie dyskutuje.... jeden lubi herbate a drugi kawe ;)

najgłupsze powiedzenie jakie istniej w języku polskim, prawie wszystko o czym rozmawiamy to są gusta i opinie, zwykła rozmowa o pogodzie to wymiana opinii i swoich gustów, bo jeden woli słońce, a drugi deszcz... jak komuś brakuję argumentów na obronę swojego zdania to rzuca takimi tekstami... jeżeli napisałabyś "gust nie podlega dyskusji" (co swoją drogą jest powiedzeniem z łaciny, które tak nieudolnie przetłumaczono) przyznałbym Ci rację

przepraszam, za moja niepoprawna polszczyzne.... mieszkam od ponad 15 lat w Niemczech i "troche" zamarl mój jezyk, jednkaze uwazam, ze w mojej wypowiedzi nie ma bledu... ludzie nie rozmawiaja o gistach i opiniach lecz te opinie wyrazaja....
kazdy ma prawo do swojego zdania i swojej opini ;)
szkoda, ze zamiast o filmie dyskutujesz o mojej polszczyznie....

Świetna kreacja Walta Kowalskiego - człowiek zgorzkniały, obserwuje jak Świat, który go otacza odpuszcza sobie wartości które ceni. Te wartości odnajduje w rodzinie imigrantów, obcych, którymi wcześniej pogardzał. Cała przemiana Walta jest pokazana w sposób nie nachalny i bardzo realistyczny.

Jest już dobrych parę lat po filmie, więc nie wiem jak został odebrany i czy faktycznie była to euforia, ale mogę podzielić się własnymi spostrzeżeniami. Film ten jest wyjątkowy, bo jest skrajnie niepoprawny politycznie, a jednocześnie przekazuje bardzo ważne wartości - że ludzi należy oceniać indywidualnie. Wśród Hmongów działa patologiczny gang, ale jednocześnie można odnaleźć tam wspaniałych ludzi - jak choćby mądrego szamana, który poświęcił więcej uwagi Kowalskiemu niż cała jego rodzina, jak i sympatyczną dziewczynę. Toad też okazuje się ciekawym chłopakiem, którego trzeba tylko dobrze poprowadzić. Tak samo Kowalski - z pozoru zgorzkniały rasista okazuje się odpowiedzialnym i szlachetnym człowiekiem z wartościami.
Myślę, że wysokie oceny dla tego filmu biorą się stąd, że drugiego tak niepoprawnie politycznego, a jednocześnie mocno osadzonego w rzeczywistości filmu ze świecą szukać. Ja daję 8 - film jest bardzo dobry, ale nie wybitny, mógłby być lepiej zagrany, natomiast ma w sobie moc.

zgadzam się w 100%, miałam takie same przemyślenia

Dokładnie to samo chciałem powiedzieć, filmowi ogółem przyznałbym 7, ale genialna gra aktorska Eastwood podwyższyła ocenę o jedno oczko do góry. Zabrakło mi trochę lepszych kadrów w tym filmie, są dobre ale nie powalają, tak samo z soundtrackiem (chodź to bardziej kwestia gustu). Sam film bardzo dobry, świetnie okazuje rzeczywistość i do tego cudowne Gran Torino z 72.