Gran Torino ogląda się tak lekko, ani na moment nie odgrywasz oczu od ekranu.
Historia co prawda prosta, ale opowiedziana w sposób ujmujący i ciekawy.
Genialny montaż, scenariusz, te dialogi, muzyka, wszystko przemyślane od a do z.
Nie jest to film akcji, lecz dramat, a ani na moment akcja nie zwalnia, nie ma miejsca na dłużyny,
perfekcja tego filmu jest zdumiewająca.
ogląda się go z lekkością, odkrywając się całkowicie od rzeczywistości.
jak dla mnie, najlepsza rola Clinta z ostatnich 40 lat. bezapelacyjnie jego najlepszy stworzony film.