Myślałam, że nie kojarzę tytułu tego filmu, więc okazało się że oglądałam "Granice bólu" już drugi raz. Bardzo przejmująca historia dzieci zamkniętych w szpitalu, natomiast losem umierającego lekarza specjalnie się nie przejęłam. Wydaje mi się , że jego gra aktorska była dosyć powierzchowna. Połączenie historii powszechnej, z historią filmową jest atrakcyjne dla całej fabuły. Polecam na wieczorny seans.