Szczerze mówiąc, dotychczas z Grease znałem tylko 2 piosenki, które zresztą bardzo mi się
podobały (i nadal podobają!). Ale sama produkcja jest kiczowata, toporna, aktorzy wyglądają za
staro nawet z dodanym pewnym marginesem lat, żarty są kiepskie, Travolta w tym filmie nie spisuje
się za dobrze, a przejścia do piosenek są straszne.