to co jest narzucone z zewnątrz, opisane i określone nie ma dla mnie żadnej wartości... niepotrzebna ta zaczepka, typ kolejnej silącej się na błysk sarkazmu.
Tyle że to był komediodramat. Jeżeli coś co jest oczywiste uważasz za "narzucone z zewnątrz" to good for you.
Generalnie to w tym filmie nie było prawie nic śmiesznego, ani zabawnego.Moim zdaniem komedii nie ma tu nawet w 10%. Film jest ogólnie gorzki.
Ale końcówka sugeruje możliwość jakiegoś hepi endu. Tak w ogóle jestem mile zaskoczony tym filmem, ocena 5.0 zapewne bierze się z rozczarowania poziomem "komediowości". Powolny rytm, takie filmy robiono jeszcze 20 lat temu, dziś młodziaki zasypiają po 10 minutach. Kina dla dojrzałych ludzi, może trochę w tonacji "Czułych słówek".