PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5941}
6,1 50 011
ocen
6,1 10 1 50011
6,5 14
ocen krytyków
Gremliny rozrabiają
powrót do forum filmu Gremliny rozrabiają

wręcz płakałem, ach stare czasy, mam sentyment do tego filmu. Jest świetny

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

Ja też się na nim bałam.:P
I myślałam ,ze Gremliny mieszkają u mnie pod łózkiem.;]

Charlie_M_

Nie zdążyłem zobaczyć tego w kinie, opierałem się na entuzjastycznych doniesieniach mego rówieśnika-kuzyna. Dopiero potem oglądałem "Gremliny" na kasecie. Ja również mam do tego filmu sentyment, jak do większości filmów z dzieciństwa. Teraz podoba mi się mniej, ale sentyment pozostał. Pozdrawiam UPR-owca!

Jack_Holborn

Ja wczoraj postanowiłem obejrzeć na TCM gdyż był to pierwszy film który obejrzałem jako dzieciak w kinie choć był on dla starszych to mnie przemycono i w tedy jakoś obejrzałem go w kinie z przerażeniem:)
Po ponad dwudziestu latach fajnie zobaczyć ten film który kiedyś mnie tak przeraził a dziś mnie bawi:)

ocenił(a) film na 9
Charlie_M_

ja też przeżywałam ten film i jego wątki horroru jako dziecko bardzo mocno! a sceneria odkrycia tajemniczego stworzenia, bajkowość, jego rewelacyjne zachowanie i OCZY - ponadczasowe!
ja ten film kocham, choć przyznaję, że sentymenty odgrywają tu niebagatelną rolę...

ocenił(a) film na 8
bruce1940

Tak to był straszne ale pamietam jak był to rok 1986 wakacje i poszłem na "decydujace starcie"po seansie bałem sie na kiblu usiasc bo myslałem ze Alien wyjdzie z niego i za dupsko mnie wciagnie.Eh to były czasy.Teraz jak patrze na te mlodziez u mnie,lub w Polsce jak czasami jestem.Tylko głowa kiwam z politowaniem.Chociaz nie powiem poznałem jedna 15 latke co lubi takie filmy,muzyke powazna itp.I do tego ładna dziewczynka nie jakis kujon.Czyli sa jeszcze perełki młodziutkie ale to chyba rzadkosc dzisiaj.Pozdrawiam wszystkich fanów Gremlinow."Oddam jeansy za gremlins"!!!!!!

ocenił(a) film na 9
marcinek77

Ha-ha-ha! :D Piękny wpis i urocze wspomnienia, Marcinku! :) Tak, to były czasy naprawdę wyjątkowe i takież same filmy. ;) Ja też serdecznie pozdrawiam.

bruce1940

Kiedyś w Gremlinach najbardziej przeraziło mnie opowiadanie Phebe o ojcu, który ugnił w kominie jako św. Mikołaj. Brrr!
Gremliny były jednym z pierwszych (chyba po Tarzanie z Lambertem) filmów w kinie, nie pamiętam czy byłem już w odpowiednim wieku, ale u nas bileterka wpuszczała prawie na wszystko (poza Widziadłem).
A po latach dzięki nim odkryłem coś jeszcze. Iluzję kina. W 85. te stworki wydawały mi się jak żywe, dziś widzę zabawną animację. Wtedy zrozumiałem , że i na dzisiejsze widowiska (np. Avatar) ktoś po latach spojrzy z politowaniem, a dla moich dziadków King-Kong mógł być realistyczny.
Jakby nie było, film wnosił wiele świeżości do repertuaru - pierwszy horror w tonacji pół-serio, dla młodych widzów.

ocenił(a) film na 9
ravQ

To prawda, horror z fajnym, luźnym podtekstem. Co do samego opowiadania o ojcu, ja miałam wręcz uraz po pierwszym usłyszeniu o tym wypadku. Przy każdym kolejnym oglądaniu filmu, cała cierpłam, gdy znowu Phebe wspominała tragiczną, niespodziankę świąteczną swojego taty.

bruce1940

Ona mówiła także, że w święta jest najwięcej samobójstw, co - o ile mi wiadomo - nie jest prawdą (może tylko u nas), ale wnosiło dodatkowo niepokojący nastrój.
Pomysł Spielberga, by tłem wydarzeń uczynić idylliczną, cukierkową Gwiazdkę sprawdził się i na stałe wszedł do repertuaru (np. Critters 2 opanowywały Ziemię podczas Wielkiej Nocy, ale to już nie było to). Może u podstaw pomysłu gwiazdkowego tkwi dawna tradycja przełamywania podczas Wigilii władzy ciemności (zapoczątkowanej w Halloween)?

ocenił(a) film na 9
ravQ

To fakt - ja dość długo nie chciałam wręcz pamiętać i kojarzyć "Gremlinów" z atmosferą świąteczną, bo wiedziałam podświadomie, że to wiąże się z przykrymi, bolesnymi, tragicznymi wspomnieniami bohaterów. W sumie jest tam sporo rewelacyjnie śmiesznych wątków, ale te przykre wspomnienia rzucają taki "cień" na humor w filmie zawarty.

bruce1940

Rzeczywiście, film nie był jednoznacznie komediowy (jak np. część druga). Zginęło wielu sympatycznych bohaterów (jak ten kierowca pługa z żoną, człek smutny, zresztą "wskrzeszony" w dwójce, albo nauczyciel). W ogóle krew sikała dość ostro.
W zakończeniu mieliśmy też niezbyt oryginalny, ale wcale niewesoły morał, że nasz świat techniki sam niesie w sobie możliwość zagłady. W sumie kino brutalnej bajki, traktujące widza - nawet młodocianego - jak partnera, nie przygłupa. I chwała za to!

ocenił(a) film na 8
Charlie_M_

Niby film dla dzieci i rodzice pozwolili mi go oglądać, jak miałem ok. 8 lat - a ja potem miałem stracha w cholerę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones