podobał mi się ten film. ja bym go do horroru nie zaliczył prędzej do filmu familijnego.
Tak, sam po raz pierwszy obejrzałem go w wieku mw. 5 lat. No ale co innego można było wtedy oglądać, jeśli nie miało się kablówki? 3 kanały, na których było, co prawda więcej filmów niż teraz, ale i tak tego było mało, bo jedynka i dwójka całymi dniami emitowały różne programy. Do dziesiątej-jedenastej były programy i seriale dla dzieci i młodzieży, później "pegaz", "Agrobiznes" i inne pierdoły, o 16 na jedynce była "Ciuchcia" i "Tik-tak", później "Teleexpres", "Moda na sukces", "Sensacje XX wieku", "Klan", wieczorynka, wiadomości i dopiero o dwudziestej zaczynały się filmy, o ile nie były to dni, w których emitowane były programy typu "997" czy "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie".
Zgadzam się. Był nawet o tym reportaż w TVP, nie pamiętam czy to było w Teleranku czy innym programie, w każdym razie dzieciaki chciały wejść do kina na Gremliny ale stała kobieta i powiedziała że film jest od 12 lat i wpuściła tylko jedną dziewczynkę.
To po prostu horroro- komedia, czyli kupa śmiechu z parodii horroru ;) Świetny film
Patrząc na to co teraz oferuje nam gatunek - horror nic dziwnego , że taki film jak Gremliny czy Koszmar z ulicy Wiązów raczej bawi niż straszy :) ja i tak gdy pierwszy raz go oglądałem miałem ciary na plecach , ale to lata temu było :)
Nie do końca zgodzę się z tym, że Koszmar bawi - dla mnie to klasyk horroru do dziś, ale to prawda - Gremliny bawią dorosłych a dwunastolatków nieco straszą. Mój Młody właśnie ogląda z walącym serduchem ;)