Spodziewalem sie czegos lepszego. Calosc wyszla zbyt prosta i bez fajerwerkow jesli chodzi o humor, aktorow (no moze oprocz Vince'a Vielufa) i sztuczek skateboardowych.
Mimo ciagnietego przez caly film twierdzenia, ze jest mnostwo amatorow, ktorym sie nie udaje, ze trzeba miec prawdziwy talent itd. koncowka, wedlug mnie, popsula calosc. Taki typowy amerykanko-mlodziezowy happy end. Coz, niektorym moze sie to spodobac, w koncu lepiej wciskac kit, wpajac, ze marzenia sie spelniaja, ze ciezka praca dojdzie sie do wszystkiego niz przesadzac z negatywnym przekazem, przynajmniej w USA maja taka zasade. Jesli o mnie chodzi to w tym przypadku mozna bylo calosc inaczej zakonczyc.
Plus za muzyke, ktora przy takich produkcajach jest zawsze bardzo dobrze dobrana. Poza tym pare fajnych dialogow, gagow i nic wiecej. Osobiscie polecam ogladac jakies kanaly ze sportami ekstremalnymi - wiecej ubawu i doznan.