Widziałem wszystkie amerykańskie, jeden japoński... i nie rozumiem filmu. Ludzie giną, bo się interesują tą rodziną? Na to by wyglądało, skoro zginęła pani doktor. Ale ciotka głównych bohaterów? Co z nią? Dlaczego padła?
Nie zrobię tego, irytuje mnie skrzecząca i wiecznie zdziwiona córka młynarza, która zabija. Wzbudza we mnie agresję. Na miejscu aktorów uderzyłbym ją.