mozna by obejrzec dla samej Jessici ale ta postanowila sie oszpecic juz w mlodym wieku (usta).

Mi uroda nie podpasowała, ładna ale nijaka
Dlatego też ciężko mi było się jakkolwiek wczuć w film, bo nie dało (chciało) się odkrywać ich "charakterów"

Czyli jednak ma zrobione te usta, własnie jak oglądalam to się cały czas zastanawiałam czemu ma uśmiech jak joker :D

To jeden z filmów , które można by było uznać za wstęp do filmu Playboy. W takich filmach pełno jest takich sztucznych cycatych aktorek. Fabuła filmów Playboya często jest na takim płytkim poziomie a do tego te sztuczne twarze aktorów.

Jak taka kobieta ze sztucznymi ustami robi facetowi dobrze to prawie tak jak zakładanie sobie kondoma, lub korzystanie ze sztucznej waginy ( ja nie korzystam :P ) czyli taki sam plastik.

Ja to chyba wystawię tej produkcji 7 za to że nie było w niej udawanych scen erotycznych, które często dobijają filmy Playboya a fabuła staje się w porównaniu do tych scen hitem na miarę Avatara. Oczywiście Avatar nie kojarzy mi się z Playboyem, chyba że w wersji perv.        

Naiwny film