czy nazwiska i fakty przedstawione w filmie są prawdziwe??
Tak, większość jest prawdziwa, ale niektóre trudno byłoby zweryfikować nie mając dostępu do teczek. Ciekawa dyskusja (http://www.filmweb.pl/film/Gry+uliczne-1996-5959/discussion/Sk%C4%85d+wiedzieli +o+Ketmanie,424595)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Pyjas
http://pl.wikipedia.org/wiki/Les%C5%82aw_Maleszka A to Ketman, nie wiem dlaczego tacy ludzie są nietykalni. Pytanie jak głęboko to wszystko siedzi?
Ja od lat zadaje sobie to pytanie. Nigdy tego nie zrozumiem. Również tego, że w 1992 wolne, demokratyczne wybory wygrali dawni komuniści, czyli sługusy ZSRR - SDRP, późniejsze SLD.
Najlepiej ten przedziwny mechanizm wytłumaczył kiedyś Maleńczuk. Nagrał, właśnie po tamtych wyborach, piosenkę "Czerwone tango", a w wywiadzie powiedział: "polskie społeczeństwo jest skur.vione a każda k... potrzebuje alfonsa". Niczego trafniejszego nie słyszałam.
A zdanie z życiorysu Maleszki potwierdza to dosadnie: " Dzięki pomocy SB dostał pracę w Bibliotece Jagiellońskiej oraz zdobył przydział na mieszkanie na osiedlu Azory w Krakowie. Za donosy otrzymywał od SB regularne kwoty. Znajdował się wśród najlepiej opłacanych agentów w Polsce".
Wypada jeszcze napisać ze towarzysz Maleszka od samego początku był dziennikarzem Gazety Wyborczej. Pisał w niej duzo roznych tekstow, miedzy innymi - O ZGROZO! - na temat lustracji. Jak łatwo sie domyslec był przeciw. Nie ma to jak poszanowanie zasady nemo iudex in causa sua...
Cóż...sprzedawczyk działający przeciw obywatelom własnego państwa...czego się spodziewać. Zwykły przestępca. Tylko gdyby mafiozowie z Wołomina zaczęli pisać teksty, nikt by nagle nie uznał ich za intelektualistów. I to są właśnie skutki grubej kreski. Brak jednoznacznego zapisu, że PZPR to był rodzaj agentury obcego państwa. A wszyscy jej członkowie działali przeciw suwerenności państwa polskiego, w tym szykanując obywateli, ergo są przestępcami. Brak takiego zapisu to ogromna strata dla historii i teraźniejszości.
Jestem jak najbardziej za usunięciem agentów z życia publicznego. Do dziś nie potrafie się pogodzić, gdy czytam o historii i tej cholernej "Grubej kresce". Nie uważam, jednak że powinniśmy rozciągać tę odpowiedzialność na wszystkich ludzi, którzy się do partii zapisali. Mój Tata działał w Solidarności. Już pod koniec tego ustroju. Jednak, żeby dostać mieszkanie musiał się zapisać do Partii. Jego zwierzchnicy z Solidarności go sami namówili, by się zapisał, by dostać to mieszkanie. Nie był na żadnym stanowisku partyjnym. Nie donosił nie współpracował. Zapisał się dostał mieszkanie i tyle. Do tej pory mieszkali z Mamą na stancji w jednym pokoiku ze wspólną łazienką i dostępem do kuchni w wyznaczonych godzinach. Takich ludzi było wielu, jeśli nie większość. Po prostu komuniści stosowali szantaż, by zwiększyć statystyki ,mówiące o ilości członków partii w Polsce. A ludzie musieli gdzieś mieszkać, gdzieś pracować. Uważam, że byli także ofiarami systemu i szantażu.
Szkoda słów - Gry Uliczne powinny być wyemitowane w piatek o 20.00 w TVP1 a zaraz po nich dokument "3 Kumpli".
A jednak jest! Choćby nam :)
To, co mnie się nie podoba to dociekanie tej prawdy w ramach marketingu politycznego. To jest przesłanie uniwersalne, wprost nawiązujące do tego, czym jest człowiek, czym humanizm i życie z godnością lub bez.
Ale może taka już natura naszego świata, że każdy element życia publicznego staje się elementem politycznej gry.
Też uważam, że film powinien być emitowany w normalnych godzinach, regularnie co kilka miesięcy.