Wiesz.. Tyle razy oglądałam ten film, a nigdy nie pomyślałam o tym bezpośrednio w ten sposób. Masz absolutną rację, i zresztą tak film sie kończy, ale rozumiem, że Ty osobiście też stawiasz na Luce, czy chodzi tylko o tą szczerą miłośc? Jeśli spytać można...
Nie była by, i chyba nie bardzo była, odkąd tylko zobaczyła Luce idąc do ołtarza...
to takie smutne....Heck był super:(((( ale on był "TYLKO" jej przyjacielem...chemii zaznała z Luce...
Zastanawiacie się dlaczego nie wypowiadają się tu mężczyźni .
Dla kobiet nie ważne jest to że żyją w toksycznych lub nie przyszłościowych związkach a sam fakt miłości ja sam miewam różne ciągotki ale jeśli są one destrukcyjne to z nimi walczę.
A w tym filmie dwie kobiety ,kobieciarz ,dzieciak czarny który adoruje białą dziewczynkę,ojciec rodziny który nie fajtłapowaty,matka lesbijki która dopinguje córkę w jej ciągotkach seksualnych.
Mówiąc krótko wszystko postawione na głowie mające na celu coś co jest nie normalne przedstawić jako normalne.
I jedynym przegranym jest facet który mógłby być marzeniem każdej na tym forum ale co tam przecież miłość jest najważniejsza nawet chora.
Uważam, że z tą "nienormalnością" to trochę przesada. Przecież nie żyjemy już w takich czasach gdzie miłość homosexualna jest aż tak kontrowersyjna.
Mnie tylko trochę dziwi, że pod wpływem zauroczenia Rachel decyduje się zakończyć związek, który w gruncie rzeczy był udany. Przecież obie panie tak na prawdę się dobrze nie znają, a z Heckiem pewnie razem z niejednego pieca jedli. Rzecz w tym, że nad udanym związkiem trzeba pracować ciągle, ale do tego trzeba trochę samozaparcia.
Dlaczego to biała dziewczynka chodząca z czarnym chłopcem to coś nienormalnego? tego to już nie rozumiem... Że homoseksualizm za taki uważasz, nie jest dla mnie dziwne, ale to?
Nie, nie podaję się za faceta, Pietrek to moja ksywa od kiedy scięłam włosy.
A co do reszty... obstaję przy swoim.
Bo do ch*lery, chcę pokazać na tym j*banym internecie, że da się jeszcze inaczej gadać, a nie pieprz*ć o trollach, gimbusach, rzucać się o byle co.
Potrafię i tak. A wypowiadać się poprawną polszczyzną uczę się de facto od facetów. Wielu znanych mi mężczyzn mówi w ten sposób. A gejami nie są - uprzedzając odpowiedź.
To dla czego cię tak szybko wyczułem?
Musisz wiedzieć że nie chodzi o przeklinanie i używanie dosadnych wyrażeń.
Kobiety mają naturalną tendencje do przesładzania sformułowań. i tłumaczenia kontrowersyjnych zachowań na korzyść tych którzy je mają .Tym bardziej jeśli chodzi o miłość .
"Bo miłość wszystko tłumaczy i wybacza".
A ja się z tym nie zgadzam.
"Bo miłość wszystko tłumaczy i wybacza".
A ja się z tym nie zgadzam.
xxx
Ja również się z tym nie zgadzam. Miłość NIE JEST głupia ani też ślepa. Miłość jest mądra. Taki tekst mówi raczej o namiętności a nie o miłości.
świat nie jest normalny.
nie ma definicji normalności. może lepiej, zamiast zastanawiać się co jest normalne- nienormalne, pomyśleć nad tym co złe, a co dobre?
a tak btw. to film angielski, tutaj homoseksualiści mają związki partnerskie, a czarny dzieciak nie dziwi. wyjdź zza kurtyny.
pewnie sama ze sobą powinna być ;) nie wiem czy kochała szczera miłością Luce, może potrzebowała "pretekstu", żeby nie być z Heckiem, była z nim tak długo, że byli bardziej jak rodzeństwo niż jak para. Zgadzam się z tymi, którzy mówią, że z nim nie była by szczęśliwa, bo czy ktoś chciałby być w związku bez "namiętności"? Film jest godny polecenia, ciekawy, z fajną obsadą :)
Z Luce oczywiscie , szczescie jest nawazniejsze... no ale gdyby przenies film do realiów to niebylo by tak sielankowo niestety :)
Tak ale w filmie nie zostaly ukazane przejawy nietolerancji jakie to bywaja w realnym swiecie a to bywa niestety okrutne.
No H8.. Fakt.. Film jest wręcz idylliczny, pełen spokoju, spokojnych reakcji... Taki lekki i przyjemny... A życie... bywa okrutniejsze... można znienawidzić chodzenia do liceum :)
No ja widziałem między tymi dwiema wszystko co musi być w dobrym związku :)
Więc dlaczego Rachel ma być z jakimś facetem skoro szczęście jej daje inna kobieta? =)
No no.. takie słowa z ust chłopaka... ale w końcu szczęście nie powinno znać ani określać płci, prawda?
całkowita i piękna prawda.
Osobiście uważam nawet, że związki homoseksualne są o wiele ciekawsze niż heteroseksualne. Ale to tylko moje zdanie ;d
A byłeś/jesteś w takim związku? Masz porównanie? Ja byłam z facetem-gejem. Ukrywał to 2 lata. Związek, to związek. Nie ważne, czy dwóch kobiety czy dwóch mężczyzn.
Z Luce oczywiście. Ale powinna pójść z nią najpierw do łóżka. Było przyciąganie, chemia, ale zabrakło postawienia kropki nad i żebym kupił tą historię. Co nie zmienia fakty, że para bardzo fajna i że gdybym był kobietą bez wątpienia zostałbym lesbijką.
Lena i Piper wręcz były stworzone dla siebie. Była chemia tak wielka że potrafiła zrezygnować z męża. Lena Headey urzekła mnie dużo prędzej w filmie. ABERDEEN z 2000r. Jak ktoś nie oglądał to polecam.
Jakich infantylnych zachowań? Fajny wrażliwy chłopak z poczuciem humoru. A nie jakiś macho z kompleksami pod tytułem "co to nie ja".