Bardzo dobry film. Indiana Jones i Tomb Raider po chińsku, a właściwie podobało mi się bardziej niż Tomb Raider'y. Nie czepiać się humoru, to inna kultura, której początki sięgają 1750 p.n.e.
Owszem aktorzy z Azji często przerysowują postacie (postaci) i sytuacje, ale w niemych filmach też tak się robiło i ludzie płakali ze śmiechu.
"Amerykańską" popkulturę ze śmiechami w tle już słabo trawię i często mam od niej wzdęcia.
Dlatego 9/10 bo się należy.