Naprawdę długo się zastanawiałem co w tym filmie wyciska łzy i ... nic nie wywnioskowałem. Fabuła prosta , skrojona dla nastolatków. Wiadomo powszechnie, że współczesne nastolatki łatwo zadowolić - przystojny chłopak + jakaś dziewczyna z problemami + owe osobniki zakochuja się w sobie = "arcydzieło". Podczas seansu byłem pewien że nie wyrobię bez insuliny - produkcja taka lukrowana, taka przeslodzona, taka naiwna, że aż żal patrzeć. Słabe aktorstwo, zwłaszcza Elgorta. Scenarzysta skupił się na slodkosciach, na pozytywy zabrakło koncepcji.
Ten film to gniot totalny. W całości wypada tak żałośnie, iż śmiało mogę stwierdzić że to najgorsza produkcja 2014 r. Zaś osoby, które uważają to za totalny wyciskacz łez, to polecam "Grobowiec Świetlików", tam będziecie płakać i płakać i płakać. Nie dałem 1/10 tylko dlatego, że dobrze usypia. Poza tym film nie ma plusów.