Kolejna reklama telefonów komórkowych. Zauważyłam, że bez nich nie powstałaby połowa azjatyckich filmów. Film jest lekki łatwy i przyjemny. Czysta rozrywka, może za czysta. Stanowczo wolę umorusane oblicza koreańskich aktorów i trochę więcej szaro-burego realizmu. Myślę, że Kyung-gu Sol miał ochotę na radosne mordobicie i szybką jazdę samochodem, dlatego mu wybaczam ten banał.