Co prawda filmu nie widziałem, ale po przeczytaniu recenzji widzę, że film potwierdził wszystkie moje przeczucia. Zaorski po prostu chciał zarobić na "Hakerze" łatwe pieniądze - wziął chwytliwy temat (internet, hackerstwo) jakąś mizerną fabułę i na tym oparł cały film. Pewnie ludzi i tak ściągną do kina informacje, że użyto pojazdu z "powrotu do przyszłości", zdjęcia pokazujące bohaterów w USA, tematyka komputerowa, ale to są raczej tanie chwyty na zainteresowanie publiki. <<a href=http://bramka.info>>bramka sms<]>