Tutaj sie poprostu NIE dogadamy . Zajrzyj w 4 nominacje za ten film , i przekonasz sie że NIE jest tragicznie .

ten film o solo ma nominacja na film lata , a to NIE jest tragedia

Niech nawet będzie nominacja na film jesieni średniowiecza.
To niewiele zmienia. Nie poprawia też jego sytuacji finansowej

Jeżeli jest to dla ciebie argument sytuacja finansowa nie mamy o czym gadać dalej ,szkoda że zatrzymałeś sie na takim toku myślenia .

To w takim razie wyjaśnij w sensie czemu nie ma nominacji najgorszy aktor i za scenariusz ??

A wiesz lubię się czasami zatrzymać na chwile i podumać na
temat egzystencjaliści człowieka we wszechświecie :) Tobie tez
to radze

ciekawe ale nie wiadomo czy jesteśmy sami we wszechświecie .

Widzę że najwięksi zwolennicy tego filmu, Gokussb i Nevarius podbili mój temat za co oczywiście im dziękuje :) Szkoda tylko że
rozmawiając o niczym, niewiele ciekawego do niego wnieśli. Więc postaram się teraz osobiście wnieść coś do tego tematu który
założyłem, jako że przed chwilą skończyłem oglądać nieszczęsnego Hana Solo od Disneya w wersji aktorzyny Aldena Ehrenreicha.

Niby początek filmu jest ok. Han Solo wraz ukochaną Qi'Ra (ponownie jak w Terminator: Genisys drewniana jak kłoda gra
aktorska Emilii Clarke) chce się wyrwać z Korelii a przy tym pokazuje swoją wielką odwagę a może raczej zuchwałość. Nawet
pojawia się w tym filmie wątek z Legend jakoby wstąpił do akademii wojskowej czy raczej imperialnej. I tu niestety następuje
pierwszy zgrzyt przy oglądaniu. Okazuje się że Solo to nie jest jego prawdziwe nazwisko, zostało nadane mu od tak na szybko
przez jakiegoś imperialnego oficera. Rozumiem że Han mógł nie znać swoich rodziców, a więc swoje prawdziwego nazwiska.
Ale sposób wymyślenia, wprowadzenia nazwiska do filmu jest kuriozalny. Udaje mu wyrwać z Korelii ale bez ukochanej, po
którą liczy że uda mu się kiedyś wrócić. Potem bierze udział w bitwie na Mimban. Tu spotyka złodzieja, przemytnika, łajdaka
Becketta i jego grupę w atmosferze szaro, brudno i ponuro. Trochę klimat i atmosfera gryzie mi się tutaj z starą trylogią Star
Wars. Han oczywiście zostaje uznany za dezertera i dzięki temu spotyka pewnego Wookiego. Samo spotkanie mi się podoba,
wspólna ich ucieczka też mi się podoba ale sposób w jaki ukazano czy też wyjaśniono jak zrozumiał język tej rasy już mi się
nie podoba. Oczywiście jak to w filmie o najsłynniejszym przemytniku w galaktyce musi być watek półświatka, syndykatów i
innych szumowin czy przemytników. Przed obejrzeniem filmu słyszałem dużo dobrego na temat postaci Lando Calrissiana w
którego wciela się Donald Glover, niestety jakoś mnie urzekł. Wole jednak wersje Billy'ego Dee Williamsa. W ogóle panowie
wcielający się w młodszą wersje Lando i Hana emanują wigorem i energią ale zdecydowanie gorszą kopią oryginałów które
dobrze znamy i kochamy. Nie będę ukrywał że irytujący jest droid L3 i jego wątek powiązany z Lando, też ma wpływ na mój
odbiór postaci Lando w tym filmie. Wątek gry w sabacca, wątek Kessel są ok... choć inaczej wyobrażałem sobie zarządców tej
uroczej placówki wydobywczej :) Ucieczka czy też rajd z Kessel to chyba najlepszy moment w całym filmie, klasyczna muzyka
Johna Williamsa w tle jednak robi swoje. Szkoda że kompozytor od czasu ''Zemsty Sithów'' nie stworzył niczego nowego i tylko
się rozwodnił że tak powiem. Na koniec filmu ginie przywódca syndykatu... Vision z Avengers hahaha (czekam bardzo aż w
Disneyowskich Gwiezdnych Wojnach pojawi się Elizabeth Olsen) ze swoimi sztyletami świetlnymi, a Han Solo zabija zdrajce
Becketta i strzela w końcu pierwszy. Qi'Ra opuszcza Hana Solo, łamiąc mu przy tym po części pewnie serduszko. I tu dochodzę
do sceny w której pojawia się Darth Maul, która pogrąża ten film całkowicie i jest absurdalna. Wątek tej postaci który to Disney obrabiał w serialu animowanym Star Wars: Wojny Klonów a potem w Star Wars: Rebelianci, przeniósł tutaj. Nie będę ukrywał ale
dla mnie Darth Maul zginął na Naboo i jego powrót w serialach animowanych (i ogólnie to co się tam dzieje trudno uznać mi za kanon) A jednak Disney chce żebyśmy uznali to za kanon i na naszych oczach robi z tego kanon. STRASZNE. OKROPNE. Kończąc
temat tego filmu, na pewno było tu kilka fajnych nawiązań (tzw. ''easter eggów) ale pojawiają się takie zgrzyty które kładą całą tą
produkcje niestety na łopatki potwierdzając że Disney nie ma pomysłu i nie umie robić filmów w universum Gwiezdnych Wojen.

'' Szkoda tylko że
rozmawiając o niczym, niewiele ciekawego do niego wnieśli. ''

Ty tak na serio uważasz ?

Oczywiście, ale dziękuje za to że podbiliście mi dobrze temat

no to ja sie ciesze ale nie wiem jak Nevarius

On się cieszy jak z Disneya na konto przyjdą mu pieniądze myślę ;)

Nevarius na-pewno tak wpływowy nie jest

On w ogóle nie jest wpływowy

zobacz zwiastun nowego sezonu wojen klonów który za rok powróci

Widziałem, fajny trailer, może obejrzę ale nie jaram się specjalnie

nie wiem jak ty ale ; Według mnie wojny klonów są od rebeliantów owile lepsze . I zgadzam sie że fajny trailer i ja już oznaczyłem że czekam , i dla mnie poprostu to powrót wspomnień .

Dla mnie to jedno i to samo. Ale hej my tu rozmawiamy o filmie o Hanie Solo !

nie denerwuj sie bo nie masz o co

Nie denerwuje się, jestem spokojny

Maul to największy błąd tego filmu. A taka była świetna okazja by wstawić tu Xizora. :/

Albo nawet samego Imperatora, który mając wpływ na półświatek kontroluje to co się w nim dzieje na zasadzie.
Róbcie swoje, ale nie wchodźcie zbytnio w drogą Imperium a wtedy Imperium przymknie oko na wasze ciemne
interesy

Nie wierzę w to co piszę, ale zgadzam się z Twoją wypowiedzą w stu procentach. Oczywiście poza ostatnim zdaniem, bo według mnie Disney potrafi robić dobre filmy w tym uniwersum :) Twoja ocena jest jednak chyba zbyt surowa. Wydaje mi się, że ocena 5/10 jest najbardziej adekwatna do całości. Choć z drugiej strony za końcówkę z Maulem mam ochotę zmienić na 3.

Dobrze, że ten film g... zarobił, bo słyszałem o trylogii z młodym Hanem Solo w roli głównej, a tego byłoby już za wiele. Mam nadzieję, że po rozczarowującym box-office Disney dokładnie przemyśli swoją politykę i nie będzie robił filmów o każdym bohaterze jaki im tylko przyjdzie do głowy.

"Wątek tej postaci który to Disney obrabiał w serialu animowanym Star Wars: Wojny Klonów a potem w Star Wars: Rebelianci, przeniósł tutaj. Nie będę ukrywał ale
dla mnie Darth Maul zginął na Naboo i jego powrót w serialach animowanych (i ogólnie to co się tam dzieje trudno uznać mi za kanon) A jednak Disney chce żebyśmy uznali to za kanon i na naszych oczach robi z tego kanon. STRASZNE. OKROPNE." - To nie Disney ożywił Maula, oni przejęli markę gdy "Wojny klonów" zbliżały się już do ostatniego sezonu, dlatego tylko ciągną jego wątek. Mroczy lord zmartwychwstał jeszcze za czasów rządów Lucasa. Głównym pomysłodawcą zmartwychwstania Maula w serialu "Wojny klonów" jest ten kretyn:

https://www.filmweb.pl/person/Dave+Filoni-414178

Choć Lucas jest też współwinny, bo wyraził zgodę na ten absurd. Niestety Maul jest bardzo popularny wśród dzieciarni (wiadomo lanca, wyglądem przypominający diabła itd.), a trzeba przecież jakoś przykuć uwagę tych dzieciaków do telewizorów, więc z marketingowego punktu widzenia to był strzał w dziesiątkę. Szkoda jednak, że dojrzała część fanów musi przez to teraz cierpieć. Masz jednak rację, że Disney nie musiał na siłę wpieprzać go do filmu. Ja wiem, że "Wojny klonów" i "SW Rebelianci" należą do kanonu (choć nie mojego). Mimo to nie spodziewałem się, że Disney będzie łączył seriale animowane (oni tam przecież używają mieczy świetlnych jako środka transportu tzw. mini helikopterów) z filmami aktorskimi. Niestety przez ten zabieg nie mogę uznać "Hana Solo" za film kanoniczny. Liczę, że to był ostatni z durnowatych pomysłów Disneya, bo kolejnej takiej durnoty raczej już nie zdzierżę.

PS Polecam WSZYSTKIM fanom jedyny kanoniczny i mistrzowski serial przedstawiający Wojny klonów, który idealnie się wpasowuje w wydarzenia dziejące się przed "Zemstą Sithów":

https://www.filmweb.pl/serial/Gwiezdne+wojny%3A+Wojny+Klon%C3%B3w-2003-112992

Zaręczam, że nie uświadczycie w nim żadnych zmartwychwstań, żadnej Ashoki, czy pseudo bogów z planet Mortis.

''Dobrze, że ten film g... zarobił, bo słyszałem o trylogii z młodym Hanem Solo w roli głównej, a tego byłoby już za wiele. Mam nadzieję, że po rozczarowującym box-office Disney dokładnie przemyśli swoją politykę i nie będzie robił filmów o każdym bohaterze jaki im tylko przyjdzie do głowy.''

Ty tak na serio uważasz ?? Ja akurat w tym nic złego nie dostrzegam i na kiepskie wyniki box office ten film wogóle NIE zasłużył . Ta wersja wojen klonów gdzie dałeś linka to słabizna jak Rebelianci

''Choć Lucas jest też współwinny, bo wyraził zgodę na ten absurd. ''
A to źle ??? Nie czepiaj sie tak lucasa . Pamiętaj ; jakby nie on to sw wogóle by nie ujrzało by światła dziennego . I ten film nie jest absurdem , sprawia że tfa i tlj sie chowa .

Może by nie zasłużył gdyby wyprodukowano go przed Ostatnim Jedi a nie po. Moim na pewną część
słabego wyniku finansowego tego Hana Solo miały nie tylko kłopoty z samą jego produkcją, czy słaby marketing ale właśnie to że niektórzy zrazili się do Gwiezdnych Wojen przez Ostatniego Jedi. Akurat
Wojny Klonów autorstwa Genndy'ego Tartakovsky'ego to nie jest słabizna, choć serial wygląda dosyć
prosto. Natomiast Han Solo to jest absurd, przez jedną głównie absurdalną scenę z Darthem Maulem.

''Może by nie zasłużył gdyby wyprodukowano go przed Ostatnim Jedi a nie po ''
Jest tu sens co piszesz

''Moim na pewną część
słabego wyniku finansowego tego Hana Solo miały nie tylko kłopoty z samą jego produkcją, czy słaby marketing ale właśnie to że niektórzy zrazili się do Gwiezdnych Wojen przez Ostatniego Jedi '' A patrzyłeś na wyniki finansowe tu na filmweb ?? Jak nie to zobacz

''Akurat
Wojny Klonów autorstwa Genndy'ego Tartakovsky'ego to nie jest słabizna, '' '' choć serial wygląda dosyć
prosto. ''

Dla mnie jedyną zaletą wersji wojen klonów wersji 2003 jest pasowanie Anakina na rycerza jedi

''Natomiast Han Solo to jest absurd, przez jedną głównie absurdalną scenę z Darthem Maulem ''
Jeżeli dla ciebie istnym argumentem są tak zwane słabe wyniki finansowe , to nie jest argument . I co ci przeszkadza scena z darthem Maulem ?? przecież nie zginął w mrocznym widmie i powrócił w wojnach klonów i w rebeliantach .

Co mi przeszkadza w scenie z Darthem Maulem ? Sama scena. Bo zginął na Naboo.
Wyniki finansowe filmu to również argument, choć zabierając się za film o Hanie Solo
i znając je. W ogóle nie brałem ich oceniając film.

''Dla mnie jedyną zaletą wersji wojen klonów wersji 2003 jest pasowanie Anakina na rycerza jedi''

Akurat to mi się nie podobało

''Wyniki finansowe filmu to również argument, ''
Nie można to uznać za argument wogóle

''Sama scena. Bo zginął na Naboo ''
Czyli nie uznajesz wogóle animowanej kontynuacji sw Wojen klonów ?? jak tak to dziwny jesteś

''Akurat to mi się nie podobało ''
Co w tym złego dostrzegasz ??

Dlaczego ? Ktoś może to uznać za argument i nie pójść na film bo inni na świecie nie poszli. Znaczy to jest słaby film, nie zarobił i nawet nie warto poświęcać mu czasu

Ty jesteś dziwniejszy, uwierz mi ;)

Sama ceremonia mi się podoba. Jedi to rycerze ale nie powinni być przedstawiani dosłownie jako rycerze jakich znamy. Dlatego też nie podoba mi to pasowanie na rycerza

''Ty jesteś dziwniejszy, uwierz mi ;) ''
Nie wierze ci akurat . Wojny klonów mimo że nie aktorskie a animowane są świetne , i jest to godna kontynuacja .

''Dlaczego ? Ktoś może to uznać za argument i nie pójść na film bo inni na świecie nie poszli. Znaczy to jest słaby film, nie zarobił i nawet nie warto poświęcać mu czasu ''

Osoby dla których tak zwane słabe wyniki finansowe jest argumentem , nie są godni rozmów .

''Dlatego też nie podoba mi to pasowanie na rycerza ''
To Anakin nie powinien być rycerzem jedi i nie mieć padawana ??? . Jak tak to tym udowadniasz że ty jesteś dziwny

W takim razie zrób mi tą przyjemność i skoro jestem niegodny rozmów nie rozmawiaj ze mną. Twoja ocena dla tego filmu jest wystarczającym powodem abym i ja tego nie robił w stosunku do ciebie. A że robiłem to wcześniej, było to aktem miłosierdzia z mojej strony dla ciebie. Pasuje ?

''W takim razie zrób mi tą przyjemność i skoro jestem niegodny rozmów nie rozmawiaj ze mną.''

Jeżeli chcesz tak na serio to ok


''Twoja ocena dla tego filmu jest wystarczającym powodem abym i ja tego nie robił w stosunku do ciebie ''

Nie wiem co ci ma ocena przeszkadza ,ale widocznie masz swój powód .

Tak chce, na serio

Dzięki Nevariusowi zrozumiałem że wypada uszanować , że każdy ma prawo bronić swe argumentacje . Ja i on podajemy racjonalne powody dla których , nam sie podoba ten film . Tobie sie nie poda bo słabo zarobił i ma małe poparcie i ok . Więc przepraszam cie

Zrób więc mi taką przyjemność i trzymaj się swojego guru Nevariusa który każdy ostatni film Disneya z pod znaku Star
Wars ocenia na 10/10 a potem zakłada temat i próbuje ludziom wmówić że to świetny film. Co mnie bawi. Obaj najwidoczniej jesteście siebie warci...

Sprostuje cie Nevarius to nie mój guru a dobry kolega . Nie wiem skąd ci do głowy przyszło że on próbuje wmówić ludziom że ten film jest dobry , ale masz złe wrażenie . On tylko podaje racjonalne powody dla których broni tym film i ja także . I powinieneś to uszanować a nie sie naśmiewać . I co ci przeszkadza że jest założony temat broniący ten film o solo ?? Tam przynajmniej jest dużo łapek w góre co popierają to . A ciebie tu popiera tylko marne 6 osób .

Zauważ tylko że on szanuje że mi TFA i TLJ sie nie podoba . I nie wymusza na mnie bym te wogóle części uwielbiał .


Ty za to pewnie chcesz aby każdy filmem o solo gardził jak ty ...

A ja cię wyjaśnię ktosiu próbujący kiedyś być moim znajomym z Filmwebu. Czytam to co twój kolega Nevarius pisze i widzę, co robi. Racjonalne powody ? A to dobre. Szanuje opinie innych, no chyba że są wyrażane w skrajnie głupi sposób. Nie przeszkadza mi to że jest założony temat broniący filmu o Solo, przeszkadza mi to że on co jakiś film to zakłada temat i go broni. Myślisz że patrze na łapki ? Chyba cie pogrzało ! Widzisz gdybym chciał to bym założył drugi temat i umieścił swoje wrażenia z filmu w nim jako pierwsze i gwarantuje ci że tych łapek byłoby więcej. Jednak wiesz ... nie chciało mi się tego robić. Wystarczy mi taki ktoś jak np. matysek150, który dotarł do tego co napisałem i się z tym zgodził niż taki Gokussb o którym od innych wiele złego słyszałem...

''Wystarczy mi taki ktoś jak np. matysek150, który dotarł do tego co napisałem i się z tym zgodził niż taki Gokussb o którym od innych wiele złego słyszałem...''

Jest na tym portalu mała grupka osób która za mną NIE przepada . I mają mi za złe stare rany które chcą rozdrapywać

I ich marzeniem było by szefostwo portalu usunęło mnie z tego portalu , gdy to nie miało miejsca nie udzielają sie na forach tego portalu i sie

Patrząc na to że masz wiele do powiedzenia ale w gruncie
rzeczy nic sensownego to się tej ''małej'' grupce osób wcale
nie dziwie

co takiego wiele złego słyszałeś na mój temat od tej gróbki małej osób ??

''ale w gruncie
rzeczy nic sensownego ''

Twoja racja jedyna słuszna ? Tak to NIE ma

i sie ukryli na nowym blogu by tam gadać .

Mnie i Nevaroiusa łączy jeden temat obaj lubimy dragon balla

Nie interesuje mnie co was łączy...

Masz rację film "Han Solo" to arcydzieło!

Dla mnie przynajmniej ten film Han Solo jest lekarstwem na TFA i TLJ .

On jest lekarstwem na wszystko, a już w szczególności polecam go ludziom, którzy lubią nudę i nijakość na pewno się nie zawiodą! Oby nakręcili kontynuacje, nie mogę się już doczekać jak Han Solo będzie walczył z Maulem w obronie swojej ukochanej!

czy będzie kontynuacja to sie okaże

Nie, ten film jest lekarstwem na inteligencje widza. Skutecznie zabija szare
komórki, wypacza dobry gust i zawsze sponiewiera. Ja nie mogą się wprost
doczekać w sequelu kolejnej sceny w której Han i Chewie będą razem pod
prysznicem i któryś upuści kosmiczne mydełko. A widz będzie oglądając to
będzie się zastanawiał - który z nich schyli się po nie pierwszy ? :D

Znasz miejscowości Ustka \Łeba ?? Pytam bo jutro jade w tamte rejony i wróce w przyszłą niedziele .

W Łebie byłem 3 tygodnie temu na wieczorze (a właściwie weekendzie) kawalerskim brata. W tym tygodniu muszę być w robocie, bo kierownik wziął urlop, a ja go zastępuję, a najbliższy weekend mam już zaplanowany. Także niestety nie zgraliśmy się w czasie :(