Zaczne od wad, zeby skonczyc na pozytywach. Nie podobalo mi sie wprowadzenie tylu ,,wspolczesnych problemow” i jakichs podtekstow. Ludzie, to jest film dla roznych kategorii wiekowych, a spora czesc z tych ludzi to dzieci. Tego w Star Warsach nie bylo. Caly watek z tym robotem i jego relacja z Landem to jakas zenada. Co do emancypacji robotow- mozna bylo o tym wspomniec, dodac jako jakis akcent humorystyczny, a nie przesadzac i zapelniac tym minuty.
Jak dla mnie albo byl przesyt akcji, albo prawie nic sie nie dzialo (wliczam to sceny w stylu dialogu droida z Qirą), malo bylo czegos po srodku.
W koncowych scenach to juz chyba malo kto lapal sie kto jest dobry a kto nie. To juz za duze pokrecenie.
Bardzo, ale to bardzo brakowalo mi jakiegos przewodniego tematu muzycznego, a to co w pewnym momencie bylo slychac jakos do zludznia przypominalo marsz Ruchu Oporu.
Bylo kilka smiesznych gagow, a niektore sceny jak np. ta z pociagiem rzeczywiscie moglby zachwycic. A Ehrenreich wywiazal sie ze swojego zadania znakomicie- widac, ze duzo pracowal m.in nad mimika. Reszta obsady tez dawala rade. Fajne bylo wyjasnienie skad „nazwisko” Hana, a takze reklama zachecajaca do wstapienia w szeregi Imperium.
Jest to moja subiektywna opinia wiec chyba jasne, ze kazdy moze miec swoja. Tak jak „Lotr 1”, czyli tez przeciez spin- off byl wedlug mnie genialny, tak „Han Solo” niestety mu nie dorownuje.
Mowa w tym temacie (oraz innych, w których napisałeś podobny komentarz) jest o spin-offie, zaś ty wspominasz o TFA i TLJ. Przecież jeden film absolutnie nie ma wpływu na drugi. Jak się podoba, to się podoba, a jak nie, to nie.
Postawiłeś sobie za cel by ingerować w moje posty gdy dostrzeżesz głupotę ?? Jak tak to NIE tędy droga internet jest anonimowy
Przeczytaj jeszcze raz mój post. Dalej nie odpowiem ci w tym temacie, jak odpiszesz w podobny sposób.
czyli postawiłeś sobie taki cel więc ci powtórzę NIE tędy droga internet jest anonimowy .
Tylko wyjedrzaj mi z tekstem że
każdego da sie namierzyć i znaleźć bo to bajka do straszenia małych dzieci .
No i co z tego że powtarzam zbyt wiele razy o TFA i TLJ ?? To te filmy są i pozostaną nieporozumieniem
I zapewne wiesz, że twoja opinia na temat TFA i TLJ nie zmieni zdania osób, które te dwa filmy lubią? A wygląda to tak, jakbyś wspominał o tych dwóch produkcjach, starając się coś udowodnić, zmienić czyjś gust filmowy. Resztę tego co napisałeś przemilczę lepiej.
''I zapewne wiesz, że twoja opinia na temat TFA i TLJ nie zmieni zdania osób, które te dwa filmy lubią? ''
To już jest sprawa tych co polubili te filmy
''A wygląda to tak, jakbyś wspominał o tych dwóch produkcjach, starając się coś udowodnić, zmienić czyjś gust filmowy. ''
Ja sie spotykałem z sytuacjami na tym portalu ,gdzie próbowano zmienić mój gust filmowy . A to miało miejsce gdy pierwszy raz pojawiłem sie na tym portalu
"To już jest sprawa tych co polubili te filmy "
No właśnie, to indywidualna sprawa, czy ktoś je lubi, czy nie, teraz dobrze wyciągnąłeś wnioski.
"Ja sie spotykałem z sytuacjami na tym portalu ,gdzie próbowano zmienić mój gust filmowy ."
Tak, wiem, pisałeś to.
'Tak, wiem, pisałeś to.''
Pewnie trochę przesadzam z tym ciągłym przypominaniem po kilka razy,ale jakby mnie nie spotkały wiesz jakie jakie sytuacje nie pisałbym to .
''teraz dobrze wyciągnąłeś wnioski. ''
Może i tak ale dla mnie tacy ludzie nie będą godny zaufania co lubią TFA i TLJ .
"Caly watek z tym robotem i jego relacja z Landem to jakas zenada."
Z tym mogę się w zupełności zgodzić. W którychś z tematów napisałem to samo. Jakoś mi to tak nie do końca pasowało.
"A Ehrenreich wywiazal sie ze swojego zadania znakomicie"
Zgadza się, tu nie mam jakichś zastrzeżeń. Ehrenreich faktycznie dał radę.
Generalnie raz było okej według mnie, a raz nudnawo. Scena z Maulem dosyć intrygująca, że chciałoby się wiedzieć, co dalej, a z drugiej strony miałbym jakieś lekkie obawy co do tego wątku. No i podobnie jak Ty uważam, że "Łotr 1" był o niebo lepszy, czyli mogę stwierdzić śmiało, że miałem podobne odczucia i zgadzam się z Twoją opinią.
"Caly watek z tym robotem i jego relacja z Landem to jakas zenada."
Coś w tym jest ale na scenariusz żaden widz wpływu nie ma
''A Ehrenreich wywiazal sie ze swojego zadania znakomicie" ''
Tu sie z tobą zgodze
co do pojawienie sie maula to był on na króciutko więc nie wyjawie tu nic .