Kilka dobrych momentów, masa głupotek, niepotrzebny Maul (założę się że to jego ostatnie pokazanie się w jakimkolwiek filmie) no i w sumie to cały film. Lepiej jakby robili spin-offy nieskupiające się tylko na jednej postaci, albo w ogóle całą trylogię spinf-offów, coś jak to od Johnosona, o ile ten projekt jeszcze zyje.