Przeczytałam gdzieś: Kobieta, jak mówi stare przysłowie, powinna być jak biała tkanina - musi dać się "zafarbować" na kolor wybrany przez swego męża.
Historia dwuwymiarowa, nie do odkrycia dla osób spoza danego kręgu kulturowego. Polecam jedynie osobom poważnie zainteresowanym japońską problematyką.