W. Allen stworzył jak zawsze niesamowity portret grupy ludzi. Komedia połączona z głęboką
próbą oceny ludzkiej natury.
Gama świetnych dowcipów. Jak zwykle pojawia się tu problem nietrwałości związków, i pytanie "po co żyć." Całość uzupełniają wspaniałe utwory jazzowe oraz świetne zdjęcia przeróżnych miejsc Nowego Jorku.
Ja Oscara dla Wiest zamieniłbym na Oscara za reżyserię, ale z resztą się zgadzam. Jedno z najlepszych dzieł Allena, być może nawet drugie najlepsze (po bezapelacyjnie topowym "Annie Hall").
hmm muszę przyznać że nie lubię filmów Allena które zawsze wydają mi się głupie i pretensjonalne szczególnie te 2 ostatnie które wymęczyłem z Żoną, ta scena z "O północy w Paryżu" w której główny bohater (alter ego Allena) dyskutuje o kinie z BUNUELEM, ale skoro tak zachwalacie to obejrzę
Jeśli tylko najnowsze filmy Allena widziałeś, to nic nie widziałeś ;) Praktycznie każdy fan Allena, wraz z niżej podpisanym, zgadza się, że najlepszy okres twórczości miał w drugiej połowie lat 70 i latach 80, a potem "to już nie to", za wyjątkiem może "Przejrzeć Harry'ego".
jedynym starszym filmem Allena który oglądałem jest "Wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie ale baliście się zapytać" który też oceniam nisko, moja znajomość jego twórczości to okres po 2000 roku kiedy poznałem moją żonę która lubi filmy Alenna i wszystkie te filmy oceniam jako bardzo słabe, no ale nic obejrzę "Hannah i jej siostry" i "Annie Hal które polecacie może zmienię zdanie dzięki za odpowiedź
Nie ma za co. Polecę może jeszcze "Wnętrza" jako przykład filmu nieAllenowskiego - filmu w którym zamiast stosowania swego stylu starał się (udanie) upodobnić do Bergmana, którego uważa za największego reżysera wszechczasów, i będącego hołdem dla niego.
Inna kobieta też jest takim - jak wyzej ktoś napisał - nieAllenowskim filmem. Allena po prostu się lubi lub nie. To jest specyficzny rodzaj humoru, który mi jak najbardziej odpowiada, wręcz uwielbiam go właśnie za ten humor. W tych filmach - mówię o Allenie sprzed 2000r chyba każdy dojrzy kawałek siebie. Potem to juz z reguły klasyczne romanse.