PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557091}
6,3 799
ocen
6,3 10 1 799
Hanyo
powrót do forum filmu Hanyo

Zastanawia mnie ostatnia scena, jak można ją zinterpretowac? Kim był "Robert" wymieniony w końcówce filmu?(nie jestem pewna czy to to imię, tak mi się wydaje)

ocenił(a) film na 7
korek_niekapek

Wydaje mi sie, ze ostatnia scena stanowi podsumowanie calego konfliktu jaki zaistnial w filmie. Czego sie nauczylismy z tego doswiadczenia? Czy potrafimy przyznac sie do wlasnych bledow i za nie zaplacic ? Hoon i Hera sa pochlonieci smiechem i szampanem co kontrastuje ewidentnie z zamyslona twarza inteligentnej Nami, dla ktorej caly 'incydent' odcisnol sie gdzies gleboko w niej, w tej wrazliwej mlodej osobce. Nami jest melancholijna, nawet w dniu urodzin mysli o swojej najmilszej niani..

ocenił(a) film na 7
korek_niekapek

Nie mam pojęcia kim Był Roberto (czy Robert), co przedstawiał obraz też jest dla mnie zagadką... Ja nie odniosłam wrażenia że Nami myśli o niani, ona wyraźnie na coś się patrzyła.. Ostatnia scena jest w ogóle taka trochę oderwana, bardziej teatralna niż filmowa.
Może to taki przekaz, że oni dalej żyją w swoim świecie a dziewczynka nie?

ocenił(a) film na 8
libra66

Mi się wydaje właśnie,że ona odchodzi jakby od "standardów" tej rodziny, że oni sobie siedza na tych kanapach,przy pokojówkach a ona schodzi z tego dywanu,może przejęta tym wszytskim co zobaczyła?

ocenił(a) film na 6
korek_niekapek

będzie to juz nadinterpretacja, ale według mnie scena jako epilog całej historii, posiada otwarte zakończenie które można interpretować na wiele sposobów. Zastanawiający jest fakt, że kwestie w tej scenie wypowiadane są w języku angielskim, zarówno przez rodziców jak i przez samą Nami. Świadczyć to może o próbie podkreślenia odrębności warstwy zamożnych do których należy neiwątpliwie rodzina Hoona, od zwykłych prostych ludzi.
Brak ścian, domowej przestrzeni świadczy o braku bezpieczeństwa i rodzinnej jedności, jest to odzwierciedlenie relacji jakie łączą tych ludzi. Nie istnieją fundamenty, na których można by budować jedność. Dom to bezpieczeństwo, ciepło rodzinne tu gołym okiem widać, że tego nie ma. Ludzie zajmują pustą przestrzeń, która stwarza tylko pozory domu. Dywan, fotele mają ocieplić panujący wokół chłód. Nami w tym ujęciu jest centralną postacią, możliwe że jet to ukazanie jej wewnętrznego rozbicia wywołane śmiercią pokojówki. Utraciła poczucie bezpieczeństwa, jej świat się rozpadł, zostały jedynie strzępy starego życia, w którym musi dorastać.

korek_niekapek

Według mnie w końcówce chodzi o pokazanie, że rodzina nie miała zielonego pojęcia o tym jak traktować dzieci, i po "odejściu" niani mała Nami była traktowana jak dorosła. Dostała obraz sławnego malarza (Roberto), urodzinowe "Sto lat" było bardziej stylowe niż cokolwiek innego, nie było innych dzieci, a dziewczynka mówiła już płynnie po angielsku. Po śmierci niani już nikt nie traktował jej jak dziecka, a rodzina bardziej zajmowała się szpanerstwem niż spełnianiem emocjonalnych potrzeb małego dziecka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones