najbardziej wkurza mnie to że śpiewają po polsku !
jest to nie pojęte , po jakie licho polacy śpiewają ..
a tak chciałam iść do kina ale chyba nie pójdę bo popsuli cały film..
jest to nie do wybaczenia...!!!!!
Była masa skarg rodziców do dystrybutora dotyczącej pierwszej części że piosenki nie zostały przetłumaczone i ich pociechy nic nie rozumieją. No to ruszyli d. i przetłumaczyli i chyba dobrze bo to film głównie dla dzieci ;)
aha ok
ale i tak głupi rodzice
pewnie zgłosili bo sami nic nie rozumieją , dzieci są mądre
Fan takiego filmku który zawiera wyłacznie efekty specjalne ale fabuły najwyrażniej brak.
Nie jestem fanem zadnego filmu, to raz. Avatar jest jednym z moich ulubionych filmów również ze względu na fabułę, to dwa. Nie interesuje mnie, że ci się ten film nie podobał, to trzy.
a ja jestem zadowolony.. ta część jest jeszcze lepsza od jedynki.. a Kasia Cerekwicka była fenomenalna!! te piosenki w polskiej wersji brzmiały tak realistycznie jak oryginał.. oj postarali się postarali.. dla mnie 10/10 (pierwszy raz oceniam film pod względem liczb)
Piosenka śpiewana przez małego pingwina przy lwach morskich brzmiała w moim odczuciu komicznie ;)
dariaaaaaaaaaa29, to bajka dla dzieci -.-'
ja na tym kawałku umierałam ze śmiechu :D to było taaak komiczne :D
Generalnie jedynka bardziej mi się podobała, zdecydowanie była zabawniejsza. W tej części odrobinę za dużo dramatu ;)
oj tak, spektakularnie zlamione: 'mój ojcieeeec'. masakra, fakt.
dzieci tak czy inaczej nic nie rozumiały przez złą dykcję, zbyt szybkie i wcale nieśmieszne dialogi, więc naprawdę lepiej byłoby pozostawić oryginalne piosenki.
tak, też mnie to wkurzyło. w oryginale Glori podkładała głos P!nk. wolałabym słyszeć P!nk jak śpiewała Gloria niż Kasię Cerekwicką. poza tym pierwsza piosenka "Bringing sexy back" w oryginale brzmi o wiele lepiej. a w czasie kiedy Eryk śpiewał przy lwach morskich pokładałam się z koleżankami (niestety wyjście do kina z dżunglą, zwaną moją klasą -.-) ze śmiechu, jak i cała sala. wg mnie najlepszą postacią był Will. to była krewetka czy kalmar? nie lubię owoców morza więc średnio się orientuje ;P
Jak dla mnie i tak najlepsze było jak Lowelas przeżywał solówkę przy we are the champions;)
Rzeczywiście mnie też się nie podobały za bardzo piosenki śpiewane po polsku ( szczególnie Eryka, dopiero słuchając ją w orginale zrozumiałam o co w niej chodziło) ale i tak nie żałuję że poszłam do kina. I tak jak tylko wyjdzie DVD to sobie będę oglądała tylko w orginale, no chyba że dzieciaki będą chciały też oglądnąć.