Film jest zapewne hitem wśród afgańskich pasterzy, marokańskich rolników lub algierskich hodowców kóz. Seks, nagie kuciapki, fekalia, smarki, niewybredny, ordynarny, rynsztokowy humor. Dwóch bohaterów debili doświadcza niewyszukanych perypetii wszędzie znajdując nawiązania do ćpania, ciupciania, wypróżniania się. Każdy z nas pewnie natknął się w życiu na tego rodzaju typów, których śmieszy rzucony paw, wdepnięciu w gówno czy szybki numerek w kiblu. W zasadzie u mnie pod blokiem bez trudu znalazłbym scenarzystów, którzy byliby w stanie na pniu sklecić podobną fabułę dla całego serialu.
Żenująca jest jak dla mnie absurdalnie wysoka ocena tego filmu na filmwebie. Poważnie Was się to podobało?!