Fakt, nie jest to wybitne dzieło kinematografii, niemniej uśmiałem się do łez- chyba takie było zamierzenie autora! Przy scenie z basenem przeżyłem szok kulturowy, nie wiedziałem czy to jeszcze kontynuacja konwencji "American Pie" czy już zwykły pornos. Na szczególne uznanie zasługują osoby odpowiedzialne za dobór aktorek, nieźle musieli się napocić by zwerbować tyle przepięknych kobiet, w dodatku gotowych do tak odważnych scen.