Czy ja wiem czy socjalizmu tylko.
Ogłupiająca TV w której przeciętniacy, pokazują co umieją. Brak programów edukacyjnych. Kiedyś przynajmniej telewizja edukacyjna była, programy popularno naukowe a teraz tylko tańce na lodzie czy inne dziadostwa. Randki z komputera to raczej teraz w kapitalizmie niż w socjalizmie. Jakoś kiedyś ludzie woleli się spotykać twarzą w twarz.
Elitarność klasy u władzy bardziej do kapitalizmu pasuje niż komunizmu. Szare eminencje, 103tyś ludzi sprawujące prawdziwą władzę, a poza tym w socjalizmie nie musiałeś być dobry w czymś by należeć "do klubu".
Film świetny, dawno temu widziałem w TV, teraz sobie przypomniałem i wciąż wywarł na mnie duże wrażenie.

Guliwer a Ty z Chin piszesz? Gdzie w Polsce masz kapitalizm!? Polska obecnie jest zdecydowanie bardziej socjalistyczna niż była dwadzieścia lat temu. Tylko dlatego, że większość ludzi nie zna definicji socjalizmu nie można utrwalać w nich błędnego pojęcia, że żyją w kapitalizmie. Ludzie generalnie mylą socjalizm z komunizmem i dlatego wydaje im się, że skoro wtedy był socjalizm i nastąpiła jakaś zmiana to na pewno obecnie jest kapitalizm. Nie jest - socjaliści rządzą w całej Europie a i w USA czują się coraz pewniej. Dlatego w pełni zgadzam się z tezą "Byczepeto", że to świetna satyra na socjalizm.

Cudo! Dokładnie powtarzam to niemal kilka razy w tygodniu :D Chodzo o pojęcie socjalizmu i tego co dzieje się w Europie :)

niestety często ludzie nie rozróżniają pojęć jak socjalizm od socjalu czy też ustroju jako zarządzania i władzy od zachowań socjalnych jako wspólnoty i odpowiedzialności za naród, przyszłe pokolenia i środowiska pozwalającego jednostkom na samorealizację.

W Polsce nie było czystego socjalizmu/komunizmu tak jak i teraz nie ma kapitalizmu, wszystko potrafimy wypaczyć ekstremalnie ;)
Tak socjaliści (socjal-demokraci) rządzą w Europie, co nie zmienia faktu, że mamy kapitalizm (http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/kapitalizm;3920039.html nie ważne KTO sprawuje władzę), lub twór podobny do niego. Definicja a rzeczywistość nie pokrywają się dokładnie, ale z definicją socjalizmu nie pokrywają się jeszcze bardziej.
Mój błąd, że użyłem słowa kapitalizm jako przeciwstawności do socjalizmu, chodziło mi o obecny ustrój, "wolny" (bo jednak rząd reguluje niektóre aspekty) rynek, "demokrację" (bezpośredniej w 38mln kraju się raczej nie da zrealizować) i własność (znaczniej trudniej teraz upaństwowić prywatną własność, choć wciąż w niektórych dziedzinach rynku tak jest)
Podałbyś przykłady tego większego socjalizmu w Polsce teraz niż przed '89, bom ciekaw.
Żeby to była satyra, to musiałoby to być śmieszne lub chociaż ironiczne. To jest thriller/dramat sci-fi.

jak Janekkowalski2011 napisał, w Polsce panuje socjalizm a nawet coś gorszego. Prawda jest taka, że kapitalizm to nie przeciwieństwo socjalizmu w sensie ustrojowym etc...
Nie mówmy, że kiedyś coś było dobrego bo można napisać o Ince, Pileckim i milionach pomordowanych przez tych samych co Ci w telewizji puszczali programy edukacyjne. Bandyci kradnący ziemię Polakom, wszelką własność prywatna czy też cały naród ograbiony z indywidualizmu, samostanowienia, wolnej woli.

Ty mówisz o czasach głębokiego stalinizmu (i jakich milionach?), ja mówię o czasach post gierkowskich. Po wojnie władza nie mogła sobie pozwolić na ludzi, którzy będą rzucać kłody pod nogi, raczkującemu państwu. Oni wygrali, oni ustalali reguły. Niestety nasi "sojusznicy" z zachodu zachowali się jak we wrześniu '39.
Co do bandytów kradnących ziemię Polakom, wszelką własność prywatna czy też cały naród ograbiony z indywidualizmu, samostanowienia, wolnej woli to świetnie się pokrywa z tym co się działo po '89 także. Tylko regulacje rządowe uratowały polską ziemię przed wykupem, własności prywatnej nie mieliśmy, ale państwowe (czyli hmm nasze wspólne) przedsiębiorstwa wykupione i zniszczone przez zachodni kapitał po to by zrobić miejsce na produkty z zachodu. Polaków nie da się ograbić z indywidualizmu, 123 lat zaborów to pokazało :) A o próbach podważenia naszego samostanowienia i wolnej woli, mógłbym podać przykłady sprzed '89 jak i po, bez problemów.

Myślę, że ten film odnosi się nie do określonego ustroju społecznego, ale do tego, że wielu ludzi jest sfrustrowanych, gdyż zazdroszczą innym zdolności. Więc żeby ich uwolnić od tej frustracji, każdy powinien być przeciętny.

ej, ale sam Vonnegut był socjalistą, byku XD