Hawana miasto utracone/film/Hawana+miasto+utracone-2005-992762005
pressbook
Inne
O filmie
Havana 1958 roku to miejsce nieustającej zabawy, nocnych uciech i niedozwolonych, przyciągające znudzone towarzystwo obu Ameryk. Jednym żyje się tu beztrosko, innym jednak ciążą dyktatorskie rządy Batisty. Kraj zalewa rewolucja. Podczas gdy bojownicy pod wodzą Fidela Castro i Ernesto ?Che? Guevary szykują się do zajęcia miasta, Fico Fallone (Andy Garcia) ? właściciel El Tropico, najlepszego w Havanie muzycznego klubu nocnego ? walczy by zachować rodzinę i miłość kobiety. Nie wie, że jego klub stanie niedługo się czymś więcej niż tylko ulubionym przez gości miejscem rozrywki. Obserwuje to wszystko Amerykanin, Pisarz (Bill Murray). Widzi jak rewolucja zmienia wszystko wokół, a wir wypadków wciąga nieuchronnie Fico Falone, który nie może już nic zrobić. Na jego oczach ginie kultura, niszczone jest wszystko co było jego światem, zmieniają się ludzie. Tylko miłość do kubańskiej muzyki pozwoli zachować najcenniejsze wspomnienia zawsze żywe. Ten film to nostalgiczna i zmysłowa pieśń miłosna... ?Havana ? miasto utracone? wraca do Havany w momencie jej rozkwitu, na Kubę, ale tą nieznaną dziś. Cofając się do historii, odnajdujemy świat młodości bohaterów słynnego ?Buena Vista Social Club?. I tak jak tamten, kultowy już film przypomniał najlepsze czasy kubańskiej muzyki i roztańczona Havanę przed rewolucją, tak i ten powraca do epoki, gdy najsłynniejsi kubańscy muzycy zachwycali słuchaczy niepowtarzalnym dźwiękiem i porywającym rytmem - tym co uczyniło Hawanę ?Perłą Antyli?. W ścieżce dźwiękowej filmu znalazło się całe bogactwo muzyki kubańskiej. To ona tworzy najpełniej obraz Kuby i Havany. Fascynującej kultury, która w pełni wyraża się poprzez muzykę, taniec i poezję. Kultury bogatej i barwnej, bo wyrosłej z wielu tradycji: europejskiej, afrykańskiej i indiańskiej, z chrześcijaństwa i kultu santoria. Z burzliwej historii i krwawej rewolucji. Z temperamentu mieszkańców Kuby, jej klimatu i piękna - wyspy tropikalnej zieleni oblanej lazurowym morzem i zatopionej w błękicie południowego nieba. Poznajmy historię ziemi, z której nie można wygnać rytmu. Nawet gdy opuścisz Kubę, ten rytm na zawsze pozostanie w tobie...
Autorzy filmu
Aktor i reżyser Andy Garcia wracał już do przeszłości i kultury swego rodzinnego kraju. Jego dobrze przyjęty dokument z 1993 roku ?Cachao... Como Su Ritmo No Hay Dios? to hołd dla Israela Lopeza ?Cachao?, muzycznego geniusza, który współtworzył mambo. W wykreowaniu świata ?Hawany - miasta utraconego? Garcię wspierała inna kubańska legenda ? Guillermo Cabrera Infante, kubański pisarz którego krytyka porównuje do Jorge-Louisa Borgesa i Gabriela Garcii Marqueza. Tworząc scenariusz, ważną postacią, świadkiem wydarzeń uczynił... Pisarza. Infante to wielka postać literatury latynoamerykańskiej. Stworzył charakterystyczny rodzaj literatury ? bardzo kubański, jeśli chodzi o motywy i korzenie, ale bliski europejskiemu czytelnikowi. Jego pisarstwo jest bogate w gry słowne i pastisze i parodie. Opowieści mają smak absurdu, pewną dozę fatalizmu, ale równie wiele przewrotnego humoru, porównywanego czasem do stylu braci Marx. Świat u Infante bywa odbity w krzywym zwierciadle. Najlepiej znaną powieścią Infante jest ?Tres Tristes Tigres?. Kiedy Garcia przeczytał tę powieść, wiedział, że znalazł idealnego głos, który pomoże mu wyrazić wieloletnie marzenie ? realizację filmu o Kubie. Odnalazł pisarza na uchodźctwie w Londynie i tak zaczęła się szesnastoletnia podróż do ?Havany - utraconego miasta?. Infante posiada głęboką, zdobywaną przez lata wiedzę na temat kina. Bardzo często pisał o filmach, które podziwiał, w taki sam osobisty sposób, jak czyniła to Pauline Keal. Także Pisanie scenariusza nie było dla niego nowością. Wcześniej stworzył scenariusz do kultowego angielskiego filmu ?Wonderwall? i pracował nad adaptacją powieści Malcolma Lowry?ego ?Pod wulkanem? do wersji wyreżyserowanej potem przez Josepha Losey?a. Napisał też scenariusz do ?Znikającego punktu?, filmu z 1971 roku w reżyserii Richarda C. Sarafiana. Ostateczna wersja scenariusza do ?Hawana- miasto utracone? to czysty Infante. Od początku filmu, kiedy słychać stuk klawiszy jego własnej maszyny, aż po fakt, że pisarza oglądamy też na ekranie (w tej roli Bill Murray). Infante zajął się tym, co znał jako prawdziwą Kubę, ale przetworzył we właściwy sobie sposób. Owszem, atak na pałac prezydencki Batisty naprawdę miał miejsce. Istniała też osoba na wzór której powstał Fico. Był to Martin Fox i prowadzili Tropicanę, klub nocny przypominający filmowe El Tropico. Ale fakty historyczne to tylko punkt wyjściowy dla wyobraźni Infante. Rodzice Infante byli jednymi z założycieli Komunistycznej Partii Kuby. Ale podobnie jak wielu intelektualistów, którzy początkowo popierali rewolucję i Fidela Castro, Infante czuł się potem oszukany przez nowy reżim. Opuścił Kubę na stałe w 1966 roku. Dlatego nie dziwi, że jego opowieść rozprawia się między innymi z postacią największej ikony rewolucji: Che. Infante zmusza widzów do zrewidowania poglądów na legendę Che, tak jak kiedyś świat rozprawił się z postaciami Mao czy Stalina. Od chwili gdy Andy Garcia dostał do rąk scenariusz Infante, zdecydował się być wierny jego zapisowi. Pozwolił jednak aktorom na swobodę improwizacji. Dustin Hoffman i Bill Murray nadali swoim rolom indywidualny charakter. Jednak ton opowieści pozostaje w stylu Infante. Kiedy Pisarz (w tej roli Bill Murray) mówi Fico: ?Al mnie przysłał?, nie mamy pojęcia, kim jest Al. To typowe dla Infante. Przyjmujemy świat takim, jakim on go nam przedstawia, a on nadal potrafi zaskakiwać. W filmie doszukać się można echa innego słynnego ekranowego właściciela klubu ? Ricka z ?Casablanki?. Fico, podobnie jak Rick swój klub, prowadzi El Tropico i stara się trzymać z dala od polityki. Rodzina jest dla niego najważniejsza. Ale ostatecznie polityka rozdziela go z bliskimi. Jednak w wersji Infante na końcu Fico nie może wrócić do klubu ze współczującym mu policjantem, ponieważ w jego Hawanie nie ma współczujących policjantów.
Muzyka i taniec w filmie
Dla Infante i Garcii muzyka była najważniejszym bohaterem filmu. Dlatego piosenki, jakich wysłuchać można na ścieżce dźwiękowej, reprezentują muzykę kubańską z czasów jej największego rozkwitu. Pojawia się tu Beny More, Israel Lopez ?Cachao?, Roland Laserie, Bola de Nieve i wielu innych. Ci artyści i stworzone przez nich utwory na pewno znane są doskonale każdemu fanowi muzyki latynoskiej. Ale nawet jeśli się ich wcześniej nie znało, trudno się oprzeć rytmom ?Hawany- miasta utraconego?. Można nie rozumieć o czym śpiewają piosenkarze, a jednak w jakiś sposób się to wie. To samo można powiedzieć o rytmach i pieśniach afro-kubańskich w ?Hawanie- mieście utraconym?. Są one niezwykle ważną częścią afro-kubańskiego kultu Santeria. Specyficzne rytmy są grane na cześć ?orishas? - bóstw, które reprezentują elementy życia, takie jak wojna, nowy początek, w podobny sposób jak reprezentowały je bóstwa greckie czy rzymskie. Garcia wykorzystał elementy kultu Santeria na przykład w scenie ataku na pałac, by podnieść dramatyzm sytuacji i nadać ujęciom specyficzny kubański charakter. Staranność, z jaką dbali Infante i Garcia o te niezwykle ważne szczegóły związane z Kubą, widoczna jest między innymi w uwadze, jaką poświęcili tańcowi. Przykładem może być tu pokazanie umieszczania na ramieniu tancerza chusteczki, żeby jego partnerka nie pozostawiła na nim śladów szminki czy brylantyny. Jeszcze ważniejsze jest to, jak Garcia filmuje sceny taneczne. Czy jest to pełna dynamiki choreografia w ujęciach w klubie El Tropico, czy solowe sceny baletowe w wykonaniu Loreny Feijoo (Leonela), Garcia zapożycza sposób ich filmowania od takich reżyserów jak Stanley Donen czy Vincente Minelli ? pokazuje tancerzy w długich ujęciach. Garcia ma świadomość, że kiedy taniec jest tak doskonały, nie trzeba budować scen z niezliczonych posklejanych krótkich cięć, żeby ujęcia te poruszyły widza. Te tańce są doskonałe same w sobie. Autorką choreografii do scen baletowych w ?Hawanie mieście utaconym? była Lupe Calzadilla. Calzadilla jest matką baletnic Loreny i Lorny Feijoo. Kiedyś sama była tancerką wspaniałego Baletu Narodowego Kuby, a cała rodzina jest jedną z najwspanialszych dynastii baletmistrzów. Jej córka, Lorena, tańczy obecnie w balecie San Francisco, a druga córka, Lorna, jest primabaleriną w Balecie Bostońskim. Choreografią scen tańca w klubie nocnym El Tropico zajęła się Neri Torres. Dawniej pracowała jako tancerka i choreografka Glorii Estefan. Garcia współpracował z Torres, modyfikując tempo klasycznych piosenek tak, żeby dać choreografce większą swobodę w przygotowywaniu tańców. Sceny taneczne w El Tropico musiały być nie tylko perfekcyjnie opracowane, ale także nakręcone w ciągu zaledwie czterech dni, ponieważ tylko tyle czasu mieli twórcy na zdjęcia w tym miejscu.
Obrazy Hawany
Szczególne uznanie należy się autorowi zdjęć, Emanuelowi Kadoshowi, który przyjechał do Republiki Dominikany nakręcić film bez żadnych wcześniejszych przygotowań. Dodatkowymi trudnościami były bardzo napięty grafik zdjęć - tylko 35 dni - zmienna pogoda na Karaibach i fakt, że większość ?Hawany ? miasta utraconego? rozgrywa się w plenerach. Mimo tych przeciwieństw, Kadosh stworzył wspaniałą wizualną stronę filmu. Jego oszałamiające zdjęcia przywodzą na myśl najlepsze prace Gordona Willisa i Vittorio Storaro. Za wspaniałą pracę przy filmie należy docenić scenografa Waldemara Kalinowskiego, który przez chwilę pojawia się w ?Hawanie ? mieście utraconym? na ekranie w roli Juana Manuela Fangio ? kierowcy samochodów wyścigowych ? oraz zdobywczynię Oskara za kostiumy do filmu ?Titanic?, Deborah L. Scott. Budżet ?Hawany- miasta utraconego? wynosił 9,5 miliona dolarów, a można odnieść wrażenie, jakby był co najmniej dziesięciokrotnie większy. Kalinowski i Scott mieli w tym swój wielki udział. Kalinowski stworzył klub El Tropico w budynku, który służy na co dzień jako centrum konferencyjne. Natomiast Deborah Scott ubrała ogromną ilość aktorów i statystów w kostiumy odpowiednie dla historycznego czasu filmu, tworząc atmosferę nienagannej elegancji. Chociażby w scenach rozgrywających się w El Tropico. Widzowie w nocnym klubie wyglądają niemal równie spektakularnie jak tancerze i muzycy na scenie. ?Hawana- miasto utracone? rozpoczyna się i zamyka sceną w której pokazany jest ubrany na biało trębacz, Alfredo ?Chocolate? Armenteros, grający niegdyś z legendarnym Benym Morem. Ale jeszcze ważniejsza jest scena, w której tuż przed ponownym pojawieniem się trębacza, Fico ogląda stare filmy z Kuby, a w tle słychać wiersz Jose Martiego ? wspaniałego dziewiętnastowiecznego kubańskiego poety i działacza narodowo - niepodległościowego. Marti jest kwintesencją Kuby, podziwianym zarówno przez zwolenników prawicy jak i lewicy. Poprowadził walkę o niepodległość Kuby przeciw Hiszpanom i oddał życie za tę sprawę. Tom poezji Martiego zatytułowany ?Versos Sencillos? wyraża tęsknotę do kubańskiej tożsamości, ale też potrzebę zachowania ludzkich uczuć w czasach walki. Kiedy Fico przyjeżdża z Hawany do Nowego Jorku, widzimy przez krótką chwilę pomnik Jose Martiego na koniu. Statua ta stoi w Central Parku. Nie przez przypadek w scenie, w której uchodźca Fico ogląda filmy z Kuby, to poezja Martiego pozwala mu się wyzwolić. Fico dosłownie wchodzi w film, który ogląda i napawa się muzyką i wszystkim tym, czym jest dla niego Kuba.
Andy Garcia o filmie
Niedawno spytano mnie, od jak dawna marzyłem o zrobieniu tego filmu. Zastanowiłem się przez chwilę i odparłem: ?To zaczęło się chyba w dniu, kiedy opuściłem Hawanę, a byłem wtedy pięcioipółletnim chłopcem.? Od tej pory fascynowała mnie historia, kultura i muzyka Kuby, tej ?Perły Antyli?. Wiedziałem, że ta wspaniała opowieść tylko czeka, by ktoś ją opowiedział. Wiele lat, historii i muzyki później, przeczytałem powieść kubańskiego pisarza Guillermo Cabrery Infante, zatytułowaną ?Tres Tristes Tigres? (?Trzy tęskne tygrysy?) . Zabrała mnie ona z powrotem do Hawany ? do miasta i jego smaków, zwłaszcza nocnego życia. A co najważniejsze, zawiodła mnie w muzykę tego świata. Beny More, Cachao, Bola de Niece, Septet Nacional de Ignacio Punier, Or Questa Aragon, Celia Cruz, Lacuna i oczywiście Freddy. To właśnie w tym świecie odnalazłem głos, jakim chciałem opowiedzieć moją historię. Pan Infante i ja rozmawialiśmy wiele godzin. Nasz pomysł stał się splotem wielu elementów: dramatem rodzinnym, historią miłosną, opowieścią o rewolucji, o tańcu, a zwłaszcza o muzyce. Muzyka to jeden z naszych bohaterów. To ona opowiada tę historię, a jej ucieleśnieniem jest Fico. Zawsze uważałem ją za główną postać filmu. Teksty piosenek nie tylko tworzą historyczne tło, ale są także muzycznym odzwierciedleniem tekstów wypowiadanych przez postacie.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.