PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=127763}
7,1 2 089
ocen
7,1 10 1 2089
Hawking
powrót do forum filmu Hawking

Podejrzewam, że gdyby nie rola BC ten film nie zrobiłby na mnie większego wrażenia, ale
nawet pomijając tą główną jego zaletę jest wart obejrzenia. Jest kilka zapadających w pamięć
scen, parę dobrych dialogów i tak zwanych "momentów" - zwłaszcza jeśli chodzi o genialną grę
aktorską Cumberbatcha :) Według mnie ta historia miała jednak trochę większy potencjał, który
nie został całkowicie w filmie wykorzystany. No i wydaje się, że aby właściwie odebrać tę
historię trzeba się chociaż odrobinę interesować nauką, nie na tyle, żeby rozumieć dokładnie
wszystkie fizyczne zagadnienia, ale chociaż na tyle, żeby rozbudzić w sobie ciekawość poznania
- moim zdaniem ułatwia to trochę wczucie się w sytuację Hawkinga, czy choćby zrozumienie
jego fascynacji. Albo nawet zrozumienie fascynacji noblistów (swoją drogą wywiad z nimi
uważam za słabszą część filmu, zbyt wyeksploatowaną i nudnawą).
Ogólnie jestem lekko zawiedziona, bo spodziewałam się po tym filmie trochę więcej (np.
można było bardziej rozwinąć wątek choroby, cierpienia, itp.) ale świetna rola BC i kilka
pięknych scen o naturze wszechświata, o potędze wyobraźni, itp. sprawiają, że zdecydowanie
polecam ten film.

wild flame

A mnie się bardzo podobał i nie mam takich zastrzeżeń jak ty choć zgadzam się w paru kwestiach np. dotyczących wplecionego wywiadu czy tego, że trzeba choć trochę kochać naukę żeby poczuć ten film. Jeśli chodzi o kwestie choroby Stephena to uważam, że dobrze iż nie została bardziej rozwinięta ponieważ nie o tym miał być film. Jego choroba była tłem do historii i podkreślała jedynie jej najważniejsze aspekty m. in. chęć poznawania świata, miłość do nauki i życia, która potrafiła pokonać nawet chorobę. Wola walki i to, że ten człowiek nie poddał się mimo, że zapadł na tak ciężką chorobę.
Btw też jestem fanką Bena :)

carolina8977

Podoba mi się Twoja interpretacja :) Właśnie teraz z perspektywy czasu trochę inaczej patrzę na ten film, mam więcej ciepłych wspomnień :) Zresztą tak się złożyło, że po obejrzeniu go zaczęłam się trochę bardziej interesować osobą Hawkinga, więc chyba spełnił swoje zadanie :) Podobno mają niedługo kręcić kolejny film o jego życiu, a młodego Stephena ma grać Eddie Redmayne. Lubię go, ale mam wrażenie, że nie przekona mnie w tej roli tak jak Benedict :)
Zdaje się, że większość ludzi trafia tutaj podążając za filmografią Bena :) Zawsze kiedy trafiam przez jakiegoś aktora na taką perełkę to jest mi nieco przykro, że takie wartościowe filmy są najczęściej nieznane (jak większość dobrych filmów od BBC) ale z drugiej strony dobrze, że dzięki aktorowi można się natknąć na coś takiego :)
A jeszcze co do Bena ... w moim przypadku to się zaczęło rozrastać w lekką obsesję, teraz jeszcze dość łatwą do opanowania, ale poczekajmy do premiery nowego Sherlocka :D

wild flame

"A jeszcze co do Bena ... w moim przypadku to się zaczęło rozrastać w lekką obsesję, teraz jeszcze dość łatwą do opanowania, ale poczekajmy do premiery nowego Sherlocka :D"

Hahaha... skąd ja to znam XD

Miałam właśnie tak samo mimo, że znałam Hawkinga, wiedziałam kim jest, wiedziałam o jego chorobie to raczej moja wiedza była ograniczona. Same suche fakty i pewnie nigdy bym tego filmu nie obejrzała gdyby właśnie nie Ben. I oczywiście wszystko zaczęło się od Sherlocka ;p Co ciekawe bardzo zainteresowało mnie to, że nasz kochany Ben gra w większości wypadków geniuszy. Trochę interesuje się nauką, tak w ramach hobby i jest to także ciut związane z moimi studiami dlatego jego role tak do mnie przemawiają. Uwielbiam tego błyskotliwego, mega inteligentnego Sherlocka. A i jeszcze ( choć na razie nie oglądałam ) Benio zagrał mojego ulubionego malarza :) van Gogha.
Jest wiele rzeczy, które nas łączy i to mnie do niego tak przyciąga. Ben działa na mnie jak magnes XD Jestem w trakcie ale do końca wakacji na pewno obejrzę całą jego filmografię :P

carolina8977

Też się interesuję trochę nauką, choć fizyka to nigdy nie był mój konik, uważam ją za trudną acz fascynującą :) I też jest to trochę związane z moimi studiami xD
Geniusze zazwyczaj podobają się kobietom, chyba właśnie to między innymi jest w nim takie pociągające, ten ponadprzeciętny intelekt :) Nawet jeśli to tylko gra, to chcemy w nią trochę wierzyć :D Choć podobno w rzeczywistości jest raczej z tych mniej poważnych :) U mnie też wszystko zaczęło się od Sherlocka, a zaczęłam go oglądać paradoksalnie dla Martina Freemana :) Do tej pory nie rozumiem jak to się właściwie stało, że aktor którego widziałam już wcześniej i był mi całkowicie obojętny, teraz jest jednym z moich ulubionych :)
Van Gogha też jeszcze nie oglądałam, póki co jest u mnie na długiej liście filmów/seriali do nadrobienia w wakacje :) Właściwie to dzięki "Sherlockowi" pośrednio odkryłam, jakie bogactwa kryją w sobie produkcje BBC i zamierzam pomału się z nimi oswajać :)
Oglądałaś Parade's End? Ben jest tam trochę zniekształcony, ale jak zwykle świetny, genialnie wypada w duecie z równie magnetyczną Rebeccą Hall. Nadal nie mogę zrozumieć jak to się stało, że nasz biedny Benny jeszcze nie doczekał się BAFTY :P

wild flame

Och zgadzam się w 100% Masz rację, że kobiety pociągają geniusze. Czytałam wywiad z siostrą Bena i ona właśnie mówiła, że idealna dziewczyna dla niego musi być śliczna i bystra żeby za nim nadążała bo chłopak jest podobno bardzo inteligentny. I to właśnie mnie chyba w nim pociąga bo widziałam go wcześniej przed Sherlockiem w zasadzie tylko w "Kochanice króla" i pamiętam jak sobie myślałam jaki to z niego brzydki aktor xd a teraz szaleje jak gdzieś go widzę xd Sherlock po prostu odmienił mój punkt widzenia.
Na razie oglądałam z nim jeszcze oczywiście Hawkinga, Star Treka, Kochanice króla, Pokutę i Głos wolności ale ten ostatni film najmniej pamiętam więc chyba obejrzę jeszcze raz.
Co do BAFTY to jakoś mnie to nie dziwi. Wielu jest super aktorów, którzy nie zostają wyróżnieni przez tego typu nagrody. Może kiedyś się doczeka. Trzymam za niego kciuki :)
A Parade's End mam już na kompie i czekam tylko na trochę wolnego a na pewno obejrzę :)

To niesamowite jak dużo w Anglii jest świetnych aktorów. To zapewne kwestia tego, że żeby u nich gdzieś zagrać najpierw trzeba skończyć szkołę i ten etap eliminuje tzw. aktorów z ulicy których tak wiele mamy w Hollywood. Londyn przez to bardzo mi się podoba i bardzo bym chciała tam zamieszkać ( może moje marzenia się spęłnią ). Jakby mój chłopak mówił do mnie z tym sexy akcentem to bym się rozpływała ze szczęścia XD

carolina8977

Haha, dokładnie :D Ja byłam w Londynie póki co tylko raz, ale zakochałam się bez pamięci :) Pomijając to, że jest pięknym miastem, że większość moich ulubionych aktorów tam się urodziła, że szanse spotkania ich tam trochę wzrastają ... te koncerty, West End, ten brytyjski akcent :D
O, a tego wywiadu chyba jeszcze nie widziałam, masz gdzieś może link?
Widziałam "Kochanice króla" przed Sherlockiem, ale Bena puściłam mimo oczu, tak samo jak w Pokucie, dopiero teraz gdy zaczęłam go zauważać obejrzałam te filmy jeszcze raz dla przypomnienia. No i nawet w takich małych rolach cieszy :) Powinnaś też koniecznie obejrzeć "Trzecią gwiazdę", świetny film, potok łez gwarantowany :)
Jasne, że jest wielu fantastycznych aktorów w UK, ale nawet wśród nich Ben jednak trochę się wyróżnia. Pomijając wiele innych świetnych ról powinien dostać BAFTĘ choćby za Sherlocka, zwłaszcza, że zarówno Freeman jak i Andrew Scott już się swojej doczekali :) Boję się, że jak teraz zrobi karierę w USA to mu nie dadzą :P
O tak, mój mąż może spokojnie być Brytyjczykiem albo Irlandczykiem, wcale bym się nie obraziła :)

wild flame

Oczywiście, że mam linka. Jeśli chodzi o Bena zawsze zachowuję takie rzeczy :)
http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/showbiz/tv/4060874/Benedict-Cumberbatch-Why -Sherlock-Holmes-actor-cant-get-a-girl.html

To straszne, że tak pomijają Benedicta. Choć uważam, że Martin zasłużył na swoją nagrodę bo również jest świetny to pomijanie Bena gdzie to właśnie jego postać nadaje super charakter serialowi to duży błąd! Mam nadzieję, że się nawrócą i przejrzą na oczy.

Gdzieś ktoś na filmwebie pisał, że Benedict w którymś wywiadzie wspomniał o wyprowadzce do USA ale potem to zdementował bo nie ma zamiaru opuszczać kochanego Londynu. I dobrze bo mam zamiar się tam przeprowadzić więc było by nie miłą niespodzianką jak ja zamieszkam w Londynie to on się wyprowadzi. Oj wkurzyłabym się xd Przecież tak często występuje w teatrze i dzięki temu łatwo zobaczyć jego talent na żywo.

Ja jeszcze nie byłam w Londynie ale może w przyszłym roku jak się dostanę to pojadę tam na praktyki wakacyjne. Byłoby super. Pierwszą rzecz jaką bym zrobiła to pójście do teatru na spektakl z Benem :D

"Trzecią gwiazdę" na pewno obejrzę. To przygotuje sobie od razu paczkę chusteczek bo jak się znam to z pewnością się popłaczę :)

carolina8977

O, to super, dziękuję :)
Obaj wraz z Andrew Scottem (którego po Sherlocku też uwielbiam) absolutnie zasłużyli na swoją nagrodę, ale o ileż fajniej by było, gdyby cała obsada (z tych ważniejszych postaci) dostała za swoje role BAFTY? :) Obaj byli absolutnie świetni, ale chyba porównywalnie z Benedictem, przecież bez niego ten serial nie byłby tym, czym jest. Chociaż ... może Ben woli poczekać na jakiegoś Oscara? :D
Słyszałam, że chciał się wyprowadzać i że to w końcu nieprawda, ale z tego co widać ostatnio kręci (lub będzie kręcił) dużo filmów w USA, więc kto wie, i tak będzie tam spędzał większość swojego czasu ... może w końcu uwiedzie go jakaś amerykańska piękność i tam zostanie? (tfu, odpukać w niemalowane!) Z tego co widać Ben się ostatnio rozkręca, będzie go dużo w kinie, to na pewno plus, ale też się trochę boję, żeby jego role nie straciły na jakości ... choć ufam w jego dobry gust filmowy :)
O tak, tak bardzo chciałabym Bena zobaczyć na żywo w teatrze! Słyszałam mnóstwo dobrego o jego występie we Frankensteinie, nawet swego czasu spektakl był emitowany w Polsce w Multikinie, ale obawiam się, że mój angielski jeszcze nie jest na tyle zaawansowany, żeby bez problemu rozumieć sztuki :P
Mmm, a jakiego rodzaju praktyki? :) Już od dłuższego czasu próbuję sobie znaleźć pretekst, żeby znów tam pojechać, ale żeby jeszcze przy okazji coś zarobić, bo koncerty i spektakle niestety do tanich nie należą :/

wild flame

Oscar mmm... to by było coś :) Ale oby go nie złapała na haczyk żadna amerykanka brrr... To by była wielka strata dla Anglii gdyby się wyprowadził.

Ja wieże, że w żadnym słabym filmie nie zagra. Widać to po jego filmografii, po tym jakie role wybiera. W ciekawostkach pisze, że odrzucił rolę do "Anny Kareniny" czyli wie co chce robić.

Też słyszałam o Frankensteinie ale mój angielski tez nie jest wybitny dlatego muszę się ostro wziąć za naukę ale myślę, że szybko się podszkolę.

Praktyki chcę załatwić sobie w ramach Erasmusa to wtedy pokrywają koszty wyjazdu ale trzeba zdać egzaminy i samemu załatwić żeby cię ktoś tam przyjął. Trochę trudniej niż z wyjazdem na cały rok bo wtedy to oni wszystko załatwiają. Ale sądzę, że dam radę. Sporo moich znajomych wyjeżdżało na praktyki albo na cały rok i to do różnych krajów europejskich. Czyli jak się chce to można :) Trzeba walczyć o marzenia. To moja dewiza :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones