Miałem okazję być na pokazie w kinie, całkowite zaskoczenie. Bardzo sprawne kino, bez dłużyzn i z ciekawie prowadzoną akcją. Szczerze polecam. Nie wiem, dlaczego miałem wrażenie, jakbym oglądał film z serii "Święta polskie", co akurat jest pozytywem. ;)
Na deser świetna muza. ;)
Przemyślany i dobrze zagrany. Jedno z najbardziej pozytywnych polskich filmowych zaskoczeń ostatnich lat - zaraz obok "Małych stłuczek". Gdyby nie radiowa Trójka, pewnie nigdy nie dowiedziałabym się o tym tytule.
A ja dziś prawie zwątpiłam. Chciałam obejrzeć coś polskiego. Trafiłam na dwa wyroby filmopodobne i już w desperacji postanowiłam, że sprawdzę jeszcze HM (od którego wcześniej odrzucał mnie plakat). Powiedzenie "Do trzech razy sztuka" okazało się prawdziwe :) Lubię takie kino. Prawdziwa reżyseria, prawdziwa treść, opowieść, która wciąga.
PS. Moje skojarzenie to Wielkie rzeczy Krauzego, też pozytywne :)
Film ma swoje wady i zalety a największą zaletą są świetne sceny erotyczne. Może i aktorstwo filmowego mariusza jest drewniane na maksa oraz mało przekonujące ale braku zaangażowania w scenach erotycznych nie można mu zarzucić.