PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=503736}

Hej, Skarbie

Precious
7,4 26 218
ocen
7,4 10 1 26218
6,7 14
ocen krytyków
Hej, Skarbie
powrót do forum filmu Hej, Skarbie

żenada

ocenił(a) film na 8

polski tytuł to żenada

ocenił(a) film na 6
arealista

jak wyżej :( brzmi jak komedia romantyczna z aniston ;/

arealista

Nie przesadzajmy z tą żenadą, tłumaczenie jest poprawne, nie bardzo wiem jak można to przetłumaczyć lepiej? skarb, kochanie, moja droga? - brzmiało by dosyć sztucznie, a tłumaczenie odbiegające zupełnie od oryginału zostało by zaraz skrytykowane jako niedorzeczne i nieadekwatne do tytułu angielskiego.

ocenił(a) film na 9
Brat_Stali

To właśnie łumaczenie 'Hej, Skarbie' jest nieadekwatne do tytułu. Nie wiem kto to tłumaczył i jakiej wersji języka angielskiego używał, ale 'precious' nie oznacza skarbu, kochania, czy mojej drogiej. To słówko znaczy cenny, wartościowy, a akurat w tym wypadku jest imieniem głównej bohaterki. A moim skromnym zdaniem lepiej byłoby pozostawić orginalną wersję tytuły, tak byłoby lepsze niż bezsensowna zabawa w spolszcznie.

ocenił(a) film na 9
Marletti

jeśli na dodatek w każdej scenie będą zwracać się do głównej bohaterki per 'Skarb", to chyba zwątpię..
przecież to jej imię! trzeba było zostawić w spokoju..

spitonstranger

Zgadzam się. Samo "Precious" by wystarczyło.

ocenił(a) film na 8
DiDayeN

CHWILA, MOMENT, STOP, ZAGŁADA.......jaki kretyn wymyślił tytuł do tego filmu?

ocenił(a) film na 9
spitonstranger

to nie jest imię. to pseudonim. który po przetłumaczeniu oznacza właśnie Skarb.

Marletti

Ale ja chcę, żeby się spolszczało tytuły bo to jest Polska i tu używamy polskiego języka. Wiem, że najchętniej byś nie wprowadzał lektora tylko kazał nauczyć się nam wszystkim angielskiego. Wtedy byłoby ok i zgodnie z duchem czasów? A dlaczego mamy nie tłumaczyć? Bo ciężko jakiś tytuł przełożyć na język polski? Przecież to absurd.

ocenił(a) film na 9
wczorajszy

Na marginesie, jestem dziewczyną, więc wprowadzałA, jak już coś:)
A co do twojego oburzenia: nie chodzi mi o to, żeby zmuszać kogoś do nauki języka angielskiego, czy do oglądania filmu w anglojezycznej wersji, ale w tym wypadku tytuł jest IMIENIEM BOHATERKI, wiec w moim mniemaniu nie powinno sie go przetlumaczac. Przeciez ogladzasz Harry'ego Pottera, a nie Harry'ego Szwędacza, Brad Pitt gra Joe'go Blacka a nie Joe'go Czarnego. Nie twierdze, ze spolszczanie jest zle, nie kazdy musi znac angielski. Ale takie spolszaczenie na sile jest naprawde beznadziejne.

Marletti

Z tego co wiem to jest pseudonim i jak najbardziej powinien być przetłumaczony. A jeśli chodzi o kwestię którą poruszyłaś, to wiedz, że gdybym odpowiadał za tłumaczenia filmów to Harry Potter nazywał by się "Henryk Potter", a Joe Black "Józef Black".
Ps. Sorry za pomyłkę płci.

ocenił(a) film na 9
wczorajszy

Nie pseudonim, tylko drugie imię, ktorego uzywa bohaterka (nie wnikam, czy bohaterka nie lubi swojego imienia, czy po prostu woli to drugie).
Moim zdaniem twoj tok rozumowania jest bledny: jak mozna przetlumaczac imiona bohaterow? To jest totalny bezsenes. Gdy jedziesz za granice przedstawiasz sie jako Jan Kowalski, czy jako John Kowalski?
A co do Pottera: chwala i czesc panu Polkowskiemu za nie tlumaczenie i nie spolszczanie imion bohaterow (za wyjatkiem imienia 'Hermiona').


Marletti

Jeśli to rzeczywiście imię i nie posiada polskiego odpowiednika to jestem za zostawieniem oryginalnej nazwy. Nie wiem za co ta chwała skoro nikt nie spolszcza imion. Jest to moim zdaniem błąd. Z niektórymi imionami jest tak, że posiadają swoje odpowiedniki w wielu krajach i takie powinno się tłumaczyć. Jeśli odpowiednika nie ma to zostawia się oryginał. A nazwisk w żadnym wypadku nie powinno się tłumaczyć. Nawet jeśli nazwisko brzmi jak słownikowe słowo to nim nie jest.

Marletti

Natomiast imię jest wyrazem słownikowym i się je tłumaczy. A to, że jadąc za granicę przedstawiam się Jan jest inną sytuacją.

wczorajszy

gwoli scisłośći byłby to Heniek Garncarz i Józek Czarny:)

arealista

Moja pierwsza myśl po zobaczeniu tytułu: WTF?!

arealista

Cytując klasyka "Co by tu jeszcze spie przyc, Panowie? Co by tu jeszcze?"

arealista

SZOK! Ten tytuł jest żałosny............ Kto to wymyśla? Był Wirujący Seks, przyszedł czas na Hej,skarbie...

ocenił(a) film na 8
arealista

HEJ, SKARBIE <bouahahaah>

ocenił(a) film na 8
szczepan894

HAHAHAHA .. o kurwa :D

arealista

Powinni jeszcze podkreślić czarne korzenie bohaterki - zamiast "Hej skarbie", to "Yo, skarbie". No i jescze podtytuł "Once upon a time in da hood", polskie tłumaczenie - "Wydarzyło się w getcie".

ocenił(a) film na 7
szogun

hahaha gratulacje dla dystrybutora :D

Mihtan

FAIL OF THE YEAR :D

ARM_y

Też się załamałem. Można było zostawić "Precious" albo przetłumaczyć na "Skarb" - jeśli już chcieli tłumaczyć, ale SKĄD TO "HEJ"???

ocenił(a) film na 8
arealista

Z całym szacunkiem, ale film jest na tyle marny, że żaden tytuł go ani nie uratuje, ani pogrąży bardziej.

turmeric

film może i marny, nie wiem nie oglądałam, ale mogli by go nie dobijać polskim tłumaczeniem które jest po prostu KRETYŃSKIE (kto to w ogóle tłumaczy ? ). Pomijając fakt iż czasami mam wrażenie że tłumacze w ogóle nie oglądają filmu tylko tłumaczą sam tekst z kartki :/ a później wychodzi takie coś jak "Hej skarbie". Już sobie wyobrażam jak pójdę do kina i powiem -Poproszę bilet na "Hej skarbie".- Żałosne :/

Freeway2012

No faktycznie, gdybyś powiedział: "Poproszę bilet na Precious" to brzmiałoby niezwykle dumnie i wzniośle - adekwatnie do czynu jakiego dokonujesz.

wczorajszy

nawet nie chodzi o wzniosłość :D
ale o to że mi ten tytuł po prostu nie brzmi dobrze, i tyle :)
i wybacz ale nie powiedział tylko powiedziała ;)

Freeway2012

Możesz mi wytłumaczyć co to znaczy "nie brzmi dobrze"?

wczorajszy

"nie brzmi dobrze", no bo wyobraź sobie idziesz jako chłopak do kasy w kinie i mówisz poproszę dwa na hej skarbie, brzmi trochę jak byś chciał poderwać panią w okienku jeśli ktoś usłyszy to wyrwane z kontekstu :D

Freeway2012

Czepiasz się. Słowo jak każde inne. Przecież jak kupujesz bilet na "Hej, skarbie" to nie akcentujesz jakbyś zwracała się do niej tym zwrotem. Poza tym tłumacze nie zastanawiają się jak to będzie brzmiało przy zakupie biletów. Tytuł ma nawiązywać do filmu i to jest najważniejsze. A że różnie brzmi no to sory, niech nie kupuje jak to taki problem dla niego. Skoro twórcy chcieli nazwać film "Zróbmy sobie wnuka" albo "Porno" to go tak nazwali a nie zastanawiali się nad głupimi skojarzeniami ludzi. Skąd wiesz, że jak kupujesz bilet na "Taksówkarza" nikt nie pomyśli, że chcesz kasjera, sam nie wiem co, każdemu głodnemu chleb na myśli.

Freeway2012

Odradzam pójście do kina, szkoda kasy i czasu. A co do tłumaczeń to niedawno poruszyłem podobny wątek, jednak dostałem szybką odpowiedź w postaci artykułu: http://www.filmweb.pl/news/ARTYKUŁ+Polskie+tłumaczenia+tytułów+filmowych-44124 Po przeczytaniu dowiesz się do kogo można mieć tak naprawdę pretensję o tłumaczenia tytułów.

ocenił(a) film na 7
turmeric

sam jesteś marny i widać że gówno widziałeś i to samo wiesz

arealista

Właśnie oglądałam Cięcie i pojawił się ten film (polska premiera jak zwykle w czas) i tak sobie myślę co to za film "hej skarbie". Już był podobny, z tymi aktorami... a tu zonk XD to jest jeden i ten sam film tylko tytuł z**bany

arealista

To jest katastrofa, ponieważ angielskie słowa mają zwykle kilka znaczeń, a poza tym nie ma słówka hey w oryginalnym tytule. Uważam, że jeśli już tłumaczą to ewentualnie niech będzie skarb, bo ten tytuł automatycznie mi się kojarzy z wszędobylskim rozpasaniem społeczeństwa i "hey baby", które to określenie jest uwłaczające dla skromnych dziewczyn, których niewiele dziś, za to dobre to określenie w stosunku do lasek :P (dbanie o siebie to nie lansowanie markowymi ciuchami, makijaż, długie paznokcie, itp. To dbanie o swoje zdrowie, by nie zarażać innych i dbanie o swoją duszę, by móc pomóc sobie i innym. Możecie uznać moje podejście za staroświeckie, ale wcale takie moje podejście nie jest...).

Dobrze pasuje tu właśnie skarb, bo tym jest ta dziewczyna dla swojej rodziny. Przypomina mnie i moją sytuację życiową, choć ma gorsze warunki i powinnam ten film obejrzeć, bo go jeszcze nie widziałam, choć słyszałam. Zależnie, jak to dalej się toczy to tak to ocenię i zobaczę czy ten film rzeczywiście jest tak dobry jak mawiają, czy się za bardzo do materializmu odwołuje, bo jeśli tak to 10 mieć u mnie nie będzie, bo tylko filmy bliskie mojemu sercu i niosące pewne wartości mają u mnie tę ocenę...

arealista

To fakt tytuł nie oddaje w ogóle treści filmu. Ja bym zostawiła tytuł oryginalny. A tak poza tym to film wart obejrzenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones