Wielki film! . Precious zdruzgotał i wzruszył mnie dogłębnie. Rewelacyjna opowieść o patologicznej rodzinie, która jednak nie zabiła wrażliwości i pragnienia bycia dobrym, kochanym i dawania siebie. Osobiście tylko Precious i A Single Man poruszyły mnie tak naprawdę, i tym obrazom życzę statuetki. W udziale Carey nie odebrałem nic ujemnie wpływającego na opowieść, ale w ostatniej scenie chciałoby się zacytować słowa Precious;"Ja też Panią lubię. Ale mi pani nie pomoże. To panią przerasta." Urzekły mnie sceny obrazujące marzenia młodej dziewczyny. "Marzę żeby mieć fajnego chłopaka z pięknymi włosami. I chcę być kiedyś na okładce kolorowych gazet. Ale najpierw chciałabym zagrać w jakimś teledysku w MTV. Moja mama mówi, że nie potrafię tańczyć. Mówi że... że nikt nie ma ochoty patrzeć jak wywijam tłustym tyłkiem w tv." Rola Gabourey Sidibe dla mnie genialna, mój osobisty typ do kategorii najlepsza aktorka.
Faktycznie kozacki film. Choć w moim odczuciu Gabourey Sidibe jakiegoś wybitnego aktorstwa w tym filmie nie pokazała. Jak na debiutantkę wypadła bardzo dobrze, wręcz rewelacyjnie ale chyba wydaję mi się, że to za mało na statuetkę. Najlepsza scena z jej udziałem to moment (UWAGA SPOILER!) kiedy mówi przy całej klasie, że jest zakażona wirusem HIV, ale i tak zaraz przyćmiła ją Paula Patton, która wcieliła się w nauczycielkę. Pod względem aktorskim ten film niewątpliwie należał do Mo'Nique, która grała matkę Precious i jest nominowana w kategorii aktorka drugoplanowa, póki co to właśnie ona jest moją faworytką w wyścigu po Oscara, ale do tej pory z wszystkich nominowanych pań miałem okazję widzieć tylko ją i Verę Farmigę w filmie "W chmurach".
Film rewelacyjny! moze nie pod katem technicznym. przede wszytskim nadziany emocjami i marzeniami. życie realne i wymarzone.ucieczka ze świata negatywnych relacji pomiędzy matka a córką. film o ambicji.
chyba najbardziej poruszyl mnie moment gdy Precious patrzy w lustro i widzi białą dziewczynę.. troche tez w filmie o rasizmie...o zmaganiach dziewczyny z biedą i z tym że nic sie nie zmienia...
Bardzo poruszający, smutny i prawdziwy!
GORACO polecam!!!
i kibicuje i zycze by wlasnie ten film otrzymal oscara!
życie realne, wymarzone, ucieczka, ambicja.
ale ten film jest cholernie prawdziwy. nie mówię, że takie sytuacje to
codzienność. chcę tylko zaznaczyć, że dzieci dorastające w takich
rodzinach, myślą bardzo podobnie do precious. boją się miłości, bo 'miłość
je biła', ale tak naprawdę bardzo jej potrzebują. wątpią w siebie i w swoje
umiejętności, mają wrażenie, że są nic nie warte i chcą się zmieniać, być
kimś innym, by udowodnić.
ryczałem zdrowo i cieszę się, że precious poradziła sobie. oczywiście, nie
widzimy happy endu, gdzie np. zostaje super-aktorką (w hollywood wszystko
jest możliwe), ale czujemy, że 'się jej udało'. oby wszystkim, którym nie
było dane dorastać w nie-patologicznych rodzinach, też tak 'się udało'.