To sa chyba jakies jaja. "Hej, Skarbie" to tytul dla jakiejs tam komedii romantycznej, a nie dla filmu z taka powaga, dla darmatu !!!! To sa jakies jaja :/
Tytułem jest zwrot, który nieprzypadkowo przewija się przez cały film. Moim zdaniem ukazuje rozdźwięk między sytuacją, w jakiej jest bohaterka a tym, jak tę sytuację postrzegają inni. W ten sposób zwraca się m.in. do córki matka, która zarazem urządza jej prawdziwe piekło. Dlatego też dostrzegam zasadność tego tytułu.