chyba trochę przesadzasz... wszyscy, których znam i którzy obejrzeli ten film, wypowiadają się o nim w samych superlatywach. film zachwycający! ekstra muzyka, doskonałe kreacje aktorskie i przekaz... film godny polecenia!

niestety nie mam takiego szczęścia jak ty, ja słyszałam co innego

Wystarczy przeczytać inne opinie na filmwebie. To na prawdę smutne kiedy się czyta o tym "jaka ona jest gruba ahahahahahaha".

Jest to jeden z najlepszych dramatów jaki oglądałam. Rewelacyjny. Wstrząsający. Piękny.

Zgadzam się z Tobą!

najbardziej przerażające jest to, że jest na faktach...I zgadzam się...wstrząsający, miejscami budzący takie przerażenie, że aż trudno to wyrazić słowami

Ja rozumiem doskonale. Film głównie pokazuje jak ustrój, który niespotykanie ingeruje w pieniądze ludzi, rządzony przez lobbystów i żądnych władzy pasożytów, tworzy biedę i niszczy szarego obywatela. Najpierw zabierają im pieniądze, miejsca pracy, ukladają sobie życie "na państwowym", a potem rzucają im ochlapy i biedni pozostają na "ich łasce". Jeszcze zachęcają stworzoną biedotę becikowym do plodzenia, to co się dziwić.. Oczywiście zależy im, żeby robić to w nieskończoność, bo na państwowym nikt cię nie rozliczy, wyplatę i tak dostaniesz "czy się stoi czy się leży 6 tyś się należy.." Tzn. do czasu kiedy kraj ze wszystkimi "łaskawymi świadczeniami" (jak ZUS, NFZ itd.) zbankrutuje, co oczywiście pewne jak w banku. Bo na idiotyźmie i szwindlach daleko się nie zajedzie..

Raczej nie o tym jestten film

Tak, to prawda, też zetknęłam się z taka opinią, ze to film "o grubej babie". A przecież Precious była molestowana - bardzo wiele dziewczyn, które są molestowane seksualnie popada w otyłość, podświadomie robią to, by ochronić się przed prześladowcą i przez mężczyznami w ogóle. To dość znane zjawisko. A Precious dodaje też, ze jest głodna a potem wymiotuje - ten głód to przecież oznaka zaburzeń odżywiania (a dokładnie kompulsywnego jedzenia albo bulimii). NIc dziwnego, ze dzeiwczyna jest chora, nawet najzdrowszy psychicznie by zidiociał z taką mamusią :P

Hmm ja pomyślałam, że to po prostu ciążowe mdłości, ale może masz racje

ulżyłeś sobie?

poznajesz, znasz

Masz powazny problem ze sobą