Szczerze mówiąc oglądnąłem go na raty i to trochę na przymus, raczej nie ma takiej możliwości żebym do niego wrócił. Film strasznie dołujący. Postać Heleno okropnie mnie drażniła a słowa podsumowujące "jestem pragnieniem gry" choć piękne (chciałbym żeby nasi piłkarze choć w małym ułamku też tak to widzieli) niestety nie zatarły złego wrażenia.