eee tam - takie tam ruchome obrazki... Po pierwszych scenach w szpitalu myślalem, że bedzie lepiej, bo zapowiadało się interesująco :), ale później było już tylko gorzej. Wprawdzie wiem, ze mogłoby być zdecydowanie gorzej, więc mimo wszystko film da się obejrzeć, ale po zakończeniu niewiele z niego zostaję (no może za wyjątkiem pierwszej pogawędki przyszłego pana doktora z pacjentem oraz postaci dra McCourt). A final - nic tylko przemilczeć.