PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790359}
5,3 22 126
ocen
5,3 10 1 22126
4,8 10
ocen krytyków
Hellboy
powrót do forum filmu Hellboy

Czemu odnoszę wrażenie, że po obejrzeniu trailera wielu ludzi nastawiło się na to, że ten film będzie okropny i beznadziejny do tego stopnia, że faktyczna jakosć samego filmu nie ma już dla nich znaczenia - na seans udali się z góry wiedząc, że im się nie spodoba... no i (żadna niespodzianka) nie spodobał im się.

Prawda jest taka, że nowy "Hellboy" nie jest w polowie tak zły jak wielu by chciało. Ma oczywiście swoje wady i zalety, więc po kolei:

ZALETY:

* Obsada: David Harbour jest jako Hellboy godnym zastępcą Rona Perlmana - cyniczny i nihilistyczny, bardziej gniewny - bliższy komiskowemu Hellboyowi. Mila Jovovich pozytywnie mnie zaskoczyła grając trochę więcej niż typowy czarny charakter.

* Klimat: reżyser wyczuł klimat oryginalnych komiksów lepiej od del Toro, rezygnując z basniowo-makabrycznej estetyki del Toro na rzecz mniej dbałego, bardziej humorystycznego, podszytej okultyzmem kina akcji - inne podejście - ani lepsze ani gorsze, po prostu inne, znów bliższe komiksom.

* Muzyka - tu się chyba wszyscy zgadzają.

* Efekty specjane (ale nie CGI) - animatronika, charakteryzacja i wszysteki inne praktyczne efekty są cudowne, zarówno projekty, jak i wykonanie - zwłaszcza Baba Jaga, ale tez sam Hellboy.

* Scenariusz - Oscara za to nikt nie dostanie, ale niczego tu nie brakowało.

WADY:

* CGI: Większość efektó komputerowych wyglądaja jak lat 2001-2004, albo jeszcze gorzej - zwłaszcza walka hellboya z olbrzymami, podczas gdy potwory wychodzące z piekieł na ulice Lonynu wyglądały świetnie.

* Tempo: Akcja pędzi na złamanie karku i często mialem wrażenie pewnej nieporadności montażysty, tak jakby wycieto duże fragmenty filmu i posklejanie reszty w sojną całość w zadowalającym stopniu okazało się niemożliwe bez widocznych szwów.

* Niektóre postaci, jak Alice i Baba Jaga są wprowadzone w sposób jakiego spodziewlibyśmy się po kontynuacji, tzn. tak, jakby widz miał z góry wiedzieć kim są, przez co mam wrażenie, że ktoś kto nigy nie czytał komiksowów moze się czuć zagubiony, a cłąy film będzie im się wydawał bardziej chaotyczny niż w rzeczywistości jest.

Jako fan Mike'a Mignoli świetnie isę bawiełem oglądajac znane mi dobrze postaci w nowych odsłonach i wylapując odniesienia i jest to raczej film dla fanów komiksowego Hellboya - któremu wersja Neila Marshalla jest zarówno klimatem i fabułą dużo bliższa od wersji del Toro - podczas gdy widz, który ogląda ten film nie wiedząc nic o Hellboyu, albo znając go tylko z dówuch poprzednich filmów, może bys odporny na jego urok. W końcy nie sposób ekscytować się scena, w kórej nagle nie z gruchy ni z pietruchy pojawia sie Lobster Johnson - by potem nie odegrać już w filmie żadnej roli - jeśli uprzednio nie zna się tej postaci z komiksów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones