kobieta-Pinhead mocno średnia, zresztą reszta Cenobitów też, chyba jednak klasyka z jedynki lepsza. Fabuła fajna, dobrze się to ogląda. Trochę za bardzo z tą kostką przesadzili bo im figur zabraknie niedługo. Najgorsza to główna bohaterka, narkomanka, zapłakana, zaśliniona, wredne babsko. I co chwilę się drze. Naprawdę smutno mi było że jej nie rozerwali, naprawdę, naprawdę szkoda bo bez tego babsztyla film byłby dużo lepszy. Zasadniczo klimat klasyka był, feminizowanie postaci nie przeszkadzało, patos był, brednie o przyjemności i bólu były, brakło na szczęście tandety ostatnich części. Chętnie sobie powtórzę za jakiś czas.
Jakim trzeba być debilem żeby wymyślić kobietę-pin head ,dzięki że napisałeś ,nawet tego gówna nie będę oglądał , był dobry facet to nie POSTĘPOWE I DEBILNE USA MUSIAŁO ZMIENIĆ NA BABĘ , ŻAŁOSNE ZRESZTĄ JAK WIĘKSZOŚĆ FILMÓW Z USA TYCH NOWYCH.FEMINIZOWANIE JUŻ JEST NA TAKIM STANDARDZIE ŻE ZA NIEDŁUGO DOSTANIEMY SZEREGOWCA RYANKĘ ,OKAŻE SIĘ ŻE TO KOBIETY WYGRAŁY WOJNĘ.A MĘŻCZYŹNI SIEDZIELI W DOMU:) bo czemu nie....
Aż żal odpisywać, powinienem twą wypowiedź pozostawić bez odzewu, po co ci dawać kolejna pożywkę. Ale... Żal mi ciebie, żyć w takiej frustracji, to musi być męczące. O matce swojej też się tak wyrażasz?
Wszedłem sobie poczytać opinie na temat filmu a muszę patrzeć na zdania złożone z trudem, z gramatyką która tak boleśnie kuleje, że aż się prosi o eutanazję. Nie rozumiem czemu Filmweb pozwala na taki poziom. Zamiast merytorycznie opisać plusy i minusy filmu opisywane są frustrację człowieka, który widocznie nie umie poradzić sobie z faktem ze świat się zmienia i dojrzewa. Przykre...
Dokładnie, aż dostałem ciarek, jak zobaczyłem te ograniczone komentarze. Poza tym Pinhead od zawsze był postacią niebinarną