Ja go podziwiam przede wszystkim za inteligencję i niesamowita umiejętność manipulacji, prawda jest taka że on nikogo zabił , szkoda mi go że tak potoczyło si jego życie miał po prostu pecha

Z drugiej strony, gdyby nie morderstwa to bardzo prawdopodobne, że nie byłby taki sławny jak obecnie. W jakiś sposób również mi go szkoda.
A co do morderstw, to wielokrotnie podkreslał, ze nikogo nie zabił, jednak udowodnione morderstwa "rodzinki" to podobno tylko część zbrodni których mogła sie dopuścić (jednak brak dowodów na resztę).
No niestety, Manson marnieje w więzieniu...
Manson to trochę taki jakby Hitler... gdyby dali mu trochę szansy w świecie muzyki, to może by nie doszło do morderstw itp. Wystarczy posłuchać kawałek "look at your game girl"... dobry kawałek, wielokrotnie coverowany.

Myślę że z jego nieprzeciętną inteligencją nie pozostałby anonimem, choć na pewno nie byłby tak sławny jak teraz bo Manson to ikona. Nie porównałbym w sumie Mansona do Hitlera , Hitler był gorszy i jeszcze nawet bardziej szalony, moim zdaniem wystarczy że nie miałby traumatycznego dzieciństwa i to by wystarczylo żeby odniósł jakiś sukces i to niekoniecznie w muzyce, bo jakimś jego wielkim fanem nie jestem jeżeli chodzi o jego twórczość

Też nie zasłuchuje się w jego twórczość, ale lubię oglądać z nim wywiady. Taki spontaniczny, energiczny, przepełniony jakby pragnieniem wolności, łączności z naturą (duchowością)? Może to własnie tak przyciąga do jego osoby; we współczesnym świecie, przepełnionym konsumpcjonizmem, wyścigiem szczurów, syfem polityki itp, brak takiej jakby duchowości... głębszej więzi z naturą - a jak wiemy Manson to orędownik ochrony przyrody, twórca ATWA itp. Nawet gdy był w "rodzince", mimo stosowania przemocy to wnerwiał się gdy ludzie np. zabijali bez potrzeby zwierzęta...

No wywiady to co innego , jak nikt inny potrafi zrobić idiotę z przeprowadzającego wywiad i jeżeli chodzi o wolność i łączność z naturą to masz 100 procent racji, oczyiwście wiem o ATWA nawet SOAD nagrali taką nutę, nie każdy jest po prostu nawet w połowie zrozumieć o czym mówił o co sobą reprezentował Manson, Manson był pełen miłosci i ciepła ale niestety jego traumatyczne dzieciństwo sprawiło że oszalał, myślę że głownym piętnem Manson była jego wielka wrażliwość, zaden z wiekszosci krytykujących go idiotów nawet w połowie nie jest tak dobry, uduchowiony, empatyczny i wrazliwy, a zakładajać rodzinke z tego co wiem nie zamierzał nikogo mordować, po prostu siadała mu psycha i miał świadomośc że ci ludzie zrobią dla niego wszystko. Ja jak Manson nie uważam by życie człowieka miało jakieś wielkie znaczenie, niewiele większe na pewno niż życie innych gatunków zwierząt

W ogóle ciężkie życie miał Manson pod jeszcze jednym względem , będac tak inteligentny musiał być sfrustrowany tym że otacza go banda bezrozumnych idiotów