Jakby się zastanowić nad tym to 2 część jest lepsza od jedynki. Miejsce akcjii jest o wiele lepsze, muzyka i teksty. No i wreszcie Troy i Gabriella się pocalowali! Kocham ten film i z niecierpliwością czekam na 3 część.
Właśnie:)zgadzamy się z jednym... 2 jest lepsza oid jedynki... lepszy pomysł... ale i tak uważam ze HSM to gniot bez ambicji i talentu gry aktorów... jedyna Ashley Tisdan czy jak ona tam.. nieźle zagrała Sharpey tak samo jak w 1 :D
rejestracja powinna byc taka jak w allegro i od 18 lat, moj boze co wy wygadujecie
A ja się wyłamię. HSM1 spodobało mi się... tak po prostu na jeden raz. Obejrzeć i odprężyć się. Słodka, disneyowa historyjka, miłe pioseneczki...
A dwójka?! Proszę państwa! Lepsze miejsce akcji? No tak, bo to wcale nie o HIGH SCHOOL chodzi. Muzyka i teksty? Tym razem są wybitnie niemusicalowe i tak obrobione komputerowo, że każde ucho to wyłapie - nawet układy taneczne są bardziej teledyskowo, o montażu dźwięku nie wspominając. O ile HSM jeden jeszcze jakoś łapał się w tych kategoriach, to dwójka nie ma z nimi nic wspólnego.
A argument o pocałunku pominę...
Na szczęście klipy i zapowiedzi HSM3 dają trochę nadziei na powrót do klimatu pierwszej części - światła, tańce, scenerie... To wszystko sprawia wrażenie jakby bardziej profesjonalnego i musicalowego, niż teledyskowego. Mam nadzieję, że to nie okaże się złudne.
A ja się tutaj z ta wypowiedzią zgodzę. Jedynka miała lepszy klimat. Taki musicalowy. Po zapowiedzi części 3 widać że właśnie coś takiego wraca:D Szczególnie te sceny grane w teatrze kiedy będą prezentować swoje musicale. Więc mam nadzieję:D
Dwójka była fajna jak się oglądało pierwszy raz ale i to nie do końca. Jak po jakimś czasie wróciłam i obejrzałam po raz kolejny to zaczęłam wyłapywać błędy i ta muzyka...
Mnie również HSM1 się podobała.I masz rację co do niego HSM2 jeszcze nie widziała więc się nie wypowiadam
Mi tam też sie podobało....niektóre fajne scenki itp. I macie racje że druga część jest lepsza od pierwszej.Nie moge się doczekać..aby zobaczyć jaka będzie trzecia część HSM.
HAHAHAHA ja też spadłem z krzesła...o jakiej to akcji mówicie drogie pokemonki ?
Pewnie że mam w ulubionych - w końcu gra tam Lucas G, Ashley T, i Corblin B - uważam, że oni mimo iż schodzą na 2 plan przy Zacu i Vann to dzieki nim ten film w ogole przeszedł dalej niż podejście do zdjęć
Moje wrażenie też było takie, że część druga jest lepsza od pierwszej.
Miałem wrażenie, że poprawiły się teksty piosenek, które jakby ściślej się powiązały z fabułą filmu. Bardziej też podobała mi się historia człowieka zatracającego się w nowych warunkach, niż historia spisku mającego na celu wyeliminowanie głównej pary. Tam była lekcja otwartości na tle trudnej miłości bohaterów, tutaj zaś lekcja pokory dla Troya i szacunku do siebie dla Ryana. Wątek miłosny ten sam, ale w drugiej części trochę mniej standardowy. A może też dlatego, że początek filmu tak mnie do siebie zraził (różowy Mustang?!!), że spokojny i pozytywny finał wzrósł w moich oczach?
Tak ogólnie, to całkiem niezłe kino dla dzieci. Nie chcę się (aż tak) kreować na kogoś dojrzałego, ale HSM to i tak nie moja estetyka. :)
UWAGA PERWERSJA!
mam,a zarazem zbiera mi się na mimowolne wymioty jak to czytam.
w takich wypadkach ignorancja jest błogosławieństwem?
NIE!
trzeba tępić, zdusić w zarodku płytkości i prostactwo zanim się rozwinie.
Siemka, w dzisiejszym odcinku będziemy rozkminiać wąską grupę społeczną jaką są pokemony.
'Są milutkie w dotyku i bardzo ładnie wyglądają, ale nie dajcie się zwieść pozorom! Na pewno nie są to inteligentne istoty, jednak nigdy nie wiadomo, o czym myślą (nie wiadomo nawet, czy w ogóle to robią...) i jak zareagują na próbę nawiązania z nimi bliskiego kontaktu. Żeby poderwać pokemona, trzeba też być pokemonem, i to przeciwnej płci, co sprawia, że są to postacie niesamowicie trudne do zdobycia. Poza tym, używają telefonów komórkowych, co dodaje im aury niesamowitej oryginalności i niedostępności.'
zaczerpnięte z http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Pokemon_(osoba)
Z faktu odpowiedzi pod moim postem, rozumiem że pijesz do mnie?
Inna sprawa, że nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Czy mógłbym Cię poprosić o jej ciut prostszą, składającą się ze zdań, a nie ich równoważników, wersję?
Mój mały rozumek byłby Ci bardzo wdzięczny. :)
nie miałam na myśli wogóle Ciebie, tak poprostu nacisnęłam że pod Tobą, bo ostatni napisałeś komentarz ;>
chodziło mi bardziej o założycielkę tematu - tusia_love, o O_BittersweetShinigami_O oraz PaTeXi.
Całkowicie się zgadzam, chyba nie poraz pierwszy z unknown_user.
Brak tu jakiej kolwiek akcji ;)
No tak, tylko czasem nie respektowanie struktury drzewkowej może bardzo utrudnić dogadanie się. Polecam lekturę wątku "ZAGUBIONE TYTUŁY" na forum http://www.filmweb.pl/topic/356616/ZAGUBIONE+TYTU%C5%81Y.html?page=18
A akcja jest, jak najbardziej. To czy zachwyca, czy nie i jak bardzo jest dynamiczna to zupełnie inna sprawa.
Jak tu nie ma akcji, to co dopiero powiedzieć o "Przed wschodem słońca"? A miejsca akcji vel lokacje zdjęć były naprawdę dobre. :)