HSM to film dzięki któremu zaczęłam oglądać takie typy filmów: romantyczne , komedyjne ,
musicale.Pamietam jeszcze do teraz kiedy jeszcze nie miałam Disney Channel i pierwszy raz
zobaczyłam ten film na TVP1. Zakochałam się w tym filmie "od pierwszego wejrzenia". Na mojej
MP3 miałam zgrane piosenki z tego filmu , jak tylko ujrzałam gadżety z tego filmu to od razu
krzyczałam , że muszę to mieć. Niektórzy wychowali się na filmie "Harry Potter " , a niektórzy
jeszcze na innym. Ja wychowałam się na tym i jestem z tego dumna. Tak może jest to film
wybujany - no bo w której szkole na lekcjach śpiewają , wszystko jest tak dobrze ustalone
tanecznie , gdzie zdarza się taka prawdziwa miłość ( choć nie mówię , że jej nie ma) i te szafki na
korytarzach- , ale co z tego, Czy czasem nie możemy sobie pomarzyć? Oczywiście , że możemy!
Widomą sprawą , że gra aktorska ni nadaje się na nie wiadomo jaką nagrode , ale nie
przesadzajmy też.
Ja z checią wracam pamięcią do tego filmu , tej energi , piosenek . Nawet mam je nadal na
telefon zgrane i na WF w szkole je puszczam... Nie mam zamiaru i nie chcę zapomnieć o tym
filmie.Ostatnio zrozumiałam ,że to już koniec serii HSM i zaczęłam płakać. Tak wiem , że to
dziwne , ale to właśnie robiłam wieczorem..
Jednym słowem ten film jest wspaniały!!Myślę , że każdy znajdzie w nim coś dla siebie!! A co do
ZACA EFRONA to to jest niezłe ciacho i tyle haha!!!
Buziaki , pozdrowienia!!