I niech tylko ktoś spróbuje mi wmówić, że są jeszcze młodzi i dopiero zaczynają. Znowu powołam się tutaj na H.J. Osmenta. On od małego zaczynał w produkcjach, które odnosiły sukces. Gdyby ci żałośni "aktorzy" z tego gówna mieli choć trochę mózgu i rozumu, nie ośmieszali by się w czymś takim jak HSM - bajeczce dla nienormalnych dzieci o nienormalnych dzieciach