że obcojęzyczne filmy Holland są tak trudno dostępne i w konsekwencji tak mało znane szerszej polskiej publiczności. (Między innymi, często brak do nich napisów.)
Proszę zwrócić uwagę:
"Historia Gwen Araujo" doczekała się tu zaledwie czterech komentarzy. (Przy czym, jeden to prośba o napisy, drugi - pytanie czy weryfikator śpi.)
Świetny, poruszający film "Gorzkie żniwa" - pięć tematów (w tym dwa - nawoływanie o napisy).
"Strzał w serce" - cztery tematy (w tym jeden: "Pomocy!!! Gdzie go znaleźć ???")
"Olivier, Olivier" - dwanaście tematów (w tym kilka - prośby o napisy)
Co jest grane? Czy filmy Holland są w Polsce na jakiejś czarnej liście?!
Zgadzam się. To jakieś nieporozumienie, że tych najlepszych filmów Agnieszki Holland próżno szukac w tv, a już na pewno w publicznej się nie zobaczy. Ten film jak dla mnie jest genialny, a zobaczyłam go dzięki CBS Europe i to leciał w środku nocy.