PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
7,6 400 242
oceny
7,6 10 1 400242
6,5 33
oceny krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

nie wydaje sie wam strasznie glupia ta akcja na koncu filmu?? wszystkie drzewa spadaja ale akurat ostatnie zawislo ledwie co -.- drzewo powinno odrazu spasc :) i w ogole dlaczego skoro gandalf jest magiem i nie uzywa czarow? Fakt uzywal czasami w wladcy pierscieni i z 2 razy w hobbicie... Ale dlaczego np podpala jak jakis debil szyszki zamiast np. uzyc pioruna jak w balroga albo jakas kule ognia ?? Bez sensu zrobil to rezyser -.-

rotanimod

Nie bez sensu, tylko tak było w ksiażce. Były szyszki.

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

rezyser nie raz pokazal ,ze nie wzoruje sie w 100% na ksiazce ;) wiec to zalosnie wyglada :) wielki mag ktory rzuca szyszkami O.o

ocenił(a) film na 7
rotanimod

Gandalf jako jeden z Istari nie mógł w pełni wykorzystywać swej magii...zalecenie odgórne od Valarów.

rotanimod

Moc Istari była ograniczona.

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

Ogladalem juz 2 czesc hobbita i gandalf uzywal duzo magi (w zadnym filmie nie uzywal wiecej) ;) wiec chyba tak samo mogl z tego drzewa uzyc jakiesgos czaru ;) i jak ograniczona? konczyla im sie mana czy co? :P

rotanimod

Oj... przeczytaj ksiażki Tolkiena to zrozumiesz

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

nie mam zamiaru ;) jestem fanem filmu ;) wiec mozesz zdradzic w skrocie? :)

rotanimod

Po prostu Istari byli ograniczeni przez Valarów (bóstwa).

kamilxxx09

Dokładnie...Gandalf był Istari, Majarem (istota anielska) i został wysłany przez Valarów (bóstwa) do Śródziemia pod postacią starego człowieka aby w ten sposób ukryć swoje prawdziwe oblicze i moc. Jego celem była obserwacja poczynań Saurona (który również był Majarem, sługą Morgotha, złego bóstwa) i zniszczenie go. Miał również zakaz używania mocy do własnych celów, miał tylko pomagać a nie odwalać cała brudną robotę. W ten sposób Valarowie nie chcieli już ingerować w życie mieszkańców Śródziemia tak jak to robili w zamierzchłych czasach, kiedy to Morgoth niszczył całą krainę i sami musieli wdawać się z nim w bitwy aby go pokonać..

ocenił(a) film na 8
Popow85x2

Najprościej rzecz ujmując Gandalf (podobnie jak reszta istarich) pomimo swojej ogromnej mocy w śródziemiu był po prostu doradcą, który miał za zadanie nakierować żyjące tam istoty na drogę, która pozwoliłaby im na pokonanie Saurona. Zresztą z drugiej strony jaki sens miałaby cała ta przygoda z pierścieniem, gdyby taki Gandalf mógł po prostu wjechać do mordoru i za przeproszeniem roz********ć wszystko i wszystkich kulami ognia, meteorami, i błyskawicami ?

ocenił(a) film na 10
1radas1

Przy okazji oferty przekazania Pierścienia Gandalf mówi wyraźnie Frodowi: nie dawaj mi takiej mocy, bo ja CHCĘ być silny, ale jak będę silny, to ja bym się bał samego siebie. Że mi sodówka pójdzie do głowy.
Parafrazując mistrza Tolkiena, ale mniej więcej o to chodziło.

ocenił(a) film na 10
TangoAndWaltz

Jak się dorwę do władzy, to klękajcie narody. Nie chcę.
To coś takiego, jak mistrz kung-fu, który mógłby zabić jednym ciosem, ale tego nie robi. Bo nie chce udowadniać wszystkim dookoła, że jest boss.

ocenił(a) film na 7
rotanimod

Gandalf używał magii tylko w ostateczności, a to że Jackson ma to gdzieś to już inna historia.

Anthrax91

Dokładnie...Gandalf był Istari, Majarem (istota anielska) i został wysłany przez Valarów (bóstwa) do Śródziemia pod postacią starego człowieka aby w ten sposób ukryć swoje prawdziwe oblicze i moc. Jego celem była obserwacja poczynań Saurona (który również był Majarem, sługą Morgotha, złego bóstwa) i zniszczenie go. Miał również zakaz używania mocy do własnych celów, miał tylko pomagać a nie odwalać cała brudną robotę. W ten sposób Valarowie nie chcieli już ingerować w życie mieszkańców Śródziemia tak jak to robili w zamierzchłych czasach, kiedy to Morgoth niszczył całą krainę i sami musieli wdawać się z nim w bitwy aby go pokonać..

ocenił(a) film na 9
Popow85x2

Taka mała uwaga... Owszem Gandlaf był Majarem (istotą anielską) jednak Valarowie, także byli istotami anielskimi. Można co prawdą zinterpretować ich jako bóstwa, ale dla mnie jest to ciut naciągane. Jedynym Bogiem jest tutaj Eru Iluvatar. Co prawda Tolkiem próbował odcinać się od wyraźnej symboliki chrześcijańskiej, ale no cóż... Jako głęboko wierzący katolik, całe swoje uniwersum mocno przyprawił swoją wiarą. Tak więc, hierarchia wygląda mniej więcej tak: Eru Iluvatar > Ainurowie - dzielący się na Valarów (Archaniołowie) i Majarów (Aniołowie). Tak to widzę i w zasadzie ta wizja wydaje mi się najbardziej przekonująca. Dlatego też nie znoszę sceny z rozszerzonej wersji Powrotu Króla, kiedy to z Gandalfa zrobili przestraszonego dziadka w spotkaniu z wodzem Nazguli. Kompletna bzdura, tym bardziej, że przez całą trylogię owa postać jest budowana wiernie z książką.

Elof

Zgadzam się całkowicie z Tobą co do hierarchii czyli Illuvatar, Valarowie, Majarowie (używałem zwrotów w nawiasie aby mniej-więcej, na szybko ułatwić zrozumienie komuś kto nie czytał Tolkiena, nie definiowałem tylko przybliżałem ;) )...jednakże Tolkien pisał, że Olórin (Gandalf) i reszta Istarich przybierając ludzką postać poznał głód, pragnienie, strach i inne ludzkie cechy bardziej pozytywne jak i negatywne :)

A jeśli chodzi o książki i filmy...Jestem fanem Tolkiena. Przeczytałem Hobbita, Władcę Pierścieni i Silmarilion każde powyżej jednego razu, plus Niedokończone Opowieści i Dzieci Hurina (za resztę jak dotąd nie miałem okazji się zabrać) i mogę powiedzieć że całkiem dobrze znam Uniwersum Tolkienowskie, ale filmy Jacksona też bardzo lubię i zmiany które wprowadzał większe lub mniejsze w ogóle mnie nie rażą. Każdy ma tam swoją wizję, ale moim zdaniem nie da się przedstawić dokładnej adaptacji filmowej na podstawie tak skomplikowanego (a raczej dokładnego) Świata jaki stworzył Tolkien (chyba że długi serial nie pomijający żadnego bohatera czy wydarzenia)
Jeśli chodzi o przestraszonego Gandalfa w spotkaniu z wodzem Nazguli może Jackson chciał podkreślić i pokazać (nie tylko znawcom Tolkiena) jakim niebezpiecznym przeciwnikiem on jest i jaką posiada moc. Ja osobiście to zaakceptowałem :). Wizja wizji nie równa.
Nie zmieniając zbytnio tematu dodam, iż nie wiem dlaczego ludzie (nie pisze konkretnie o Tobie Elof, bo nie znam Twojego zdania na ten temat) czepiają się, że Jackson dodał w swoim filmie (Hobbit) wątek Dol Guldur i walki z Sauronem, skoro taki wątek u Tolkiena naprawdę istniał, tylko nie akurat w Hobbicie (jednak dział się w tym samym momencie i był ważnym wydarzeniem w Śródziemiu w tamtej epoce). Czy może nie byłby za to zjechany gdyby tytuł jego filmu brzmiał '' Hobbit i wygnanie Saurona z Dol Guldur'' ?? :)

ocenił(a) film na 9
Popow85x2

Ja niestety nie mogę się pogodzić z tak nie pasującym moim zdaniem do reszty filmu, odebraniem Gandalfowi jego potężnego charakteru.
Co do Dol Guldur to wręcz przeciwnie, cieszę się, że reżyser dodał ten wątek. Nie mam nic przeciwko zmianom, byleby były dobrze zrealizowane. W żadnym filmie Jacksona zmiany mi nie przeszkadzały, poza tą nieszczęsną, wyżej wspomnianą sceną, podkopującą fundament jednej postaci i odrobinę przez to nadwątlając przekazywaną treść :)
Pozdrawiam!

Elof

No i gitara :) Pozdro :)

ocenił(a) film na 8
Elof

Pamiętajmy, że Nazgul swoją potężną moc czerpał od Saurona i jego Pierścieni, a Sauron zdobył magiczną wiedzę od samego Melkora - sam ten fakt świadczy o wielkiej mocy Dziewięciu. Co więcej Gandalf też miał przecież pierścień Ognia, co prawda wykuty przez elfa, ale też przy pewnej współpracy z Sauronem, więc był to również potężny pierścień, dzięki któremu pokonał demona Balroga w Morii.

Anthrax91

Akurat walka z Nekromantą to jest ważna sprawa, więc spokojnie magii mógł użyć.

ocenił(a) film na 8
kamilxxx09

to wszystko jest tez dziwne... skoro gandalf mogl uzywac czarow tylko w ostatecznosci to powinien uzyc jakis pod czarna brama... albo jak chcial go zabic krol nazguli... i co mu z tego doradzania? A co gdyby frodo zgina po drodze? wtedy sauron by wrocil i zniszczyl wszystko i zabil gandalfa

ocenił(a) film na 7
rotanimod

Pod Czarną Bramą chodziło tylko o odwrócenie uwagi Saurona...była to swego rodzaju misja samobójcza, Ci co tam szli dobrze wiedzieli że nie mają szans pokonać armii Mordoru.
Scena gdzie Król Nazguli pokonuje Gandalfa to kolejny akt bezczeszczenia książkowego oryginału gdzie do takiego pojedynku nie dochodzi. Gandalf pokonał Balroga (Balrog był Majarem, a to nie byle co) i w pewnym sensie Sarumana, wątpię żeby Król Nazguli miał jakieś szanse z białym czarodziejem.

Anthrax91

Ja myślę że gdyby każdy mógł używać pełni swojej mocy Gandalf mógłby rywalizować również z Sauronem ;p
Ale to już taka abstrakcja :)

rotanimod

Gandalf (prawdziwe jego imię brzmiało Olórin, ale w Śródziemiu prawie nikt go nie znał)nie mógł używać całej swojej mocy bo przed wysłaniem go do Śródziemia, Valarowie (Ci którzy go wysłali, jego ''zwierzchnicy'') mu tego zabronili, aby zbytnio nie ingerować w życie mieszkańców tej krainy i żeby to oni postarali się w walce ze Złem.

ocenił(a) film na 5
kamilxxx09

W takim razie gówno sie znasz na Tolkienie. Zaden Istarii nie mógł używać magi w takim stopniu jak Gandalf. Wychodzi kolejny raz twoja "wiedza" na temat bsródziemia pajacu.

ocenił(a) film na 5
kamilxxx09

A jakby w książce Gandalf rzucał łajnem to też byś to bronił cieciu? :D:D:D

ocenił(a) film na 8
straightlines

a w ksiazce uzywal magi?? :)

ocenił(a) film na 7
rotanimod

Używał, ale bardzo rzadko. Gandalf głównie walczył głową, a nie mieczem i magią.

ocenił(a) film na 8
Anthrax91

no to w filmie jackson polecial po calosci :p

ocenił(a) film na 9
rotanimod

W filmach bajkowych nie doszukiwałbym się logiki.To jest bajka i tat to trzeba odbierać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones