Jestem mi źle. Ocena zbyt surowa.

Troll, czy co? O.o

ponieważ Czarnoksiężnik był duchem który ponowie się odradzał. W WP był już swego rodzaju widmem i ten kto założył pierścień mógł zobaczyć go w postaci ducha

Był duchem NIEWIDZIALNYM dla wszystkich, oprócz osoby noszącej Pierścień. Nie mógł w tej samej formie być tylko 60 lat wcześniej widoczny dla innych.

Jakim "niewidzialnym" skoro jak najbardziej "widzialnie" walczył z Eowiną ;) Rzecz w tym, że w Dol Guldur jego celem był odstraszenie wszelkich "wścibskich", a nie siłowa naparzanka na czele wielkiej armii.
Nb. jako naprawdę potężny czarnoksiężnik Król Nazguli mógł swoja postać przedstawiać w różny sposób.

inna rzecz ze moze twórcy rozwiazali to w ten sposób (jesli jest to król nazguli a nie wskrzeszony duch władcy z I ery przywołany z zaświatów, jak upiór z kurhanów w DP) że widzi go Radagast który jest jednym z istarich

W WP był widzialny bo miał na sobie szaty, zbroję i koronę. Pytanie czy widziałeś cokolwiek "w tym kapturze"?

Zbroja nadaje kształt, ale nie oznacza od razu mięcha pod Sylvestra Stallone pod spodem...

No tak, powiedziałem, że był widzialny, bo widzieliśmy zbroję, szaty i koronę, a nie, że widzieliśmy mięcho. Pod kapturem nic nie widzimy.

Być może wyszła mi odpowiedź trochę pod główny post :)

I poza elfami, one bowiem egzystują po obu stronach naraz.

akurat wódz nazguli czyli czarnoksieznik z angmaru sie nie musiał odradzac, jedyne kto nabierał na nowo mocy toNekromanta czyliSauron pokazany tu w postaci cienia, z tym ze w wersji ksiazkowej to nabieranie mocy w dol guldur trwało pareset lat tutaj przyspieszyli ten proces, dlatego motyw z dol guldur jest zrobiony na zasadzie "dopiero co przybył" a nie na zasadzie "siedzi tam od paru stuleci ale domyślamy sie kim jest dopiero teraz"

Wódz Nazguli i jego "siły życiowe" są bezpośrednio powiązane z losem jego pana, czyli Saurona. Po utracie Pierścienia przez Saurona jego siły rozpierzchły się i były słabsze niż przed starciem z Isildurem. Więc wydaje mi się, że Nazgule tez musialy się odradzać, mniej lub bardziej, bo były napędzane przez moc swojego zwierzchnika.

Jako, że Pierścień nie został przez Isildura zniszczony, to nie możemy mówić o odradzaniu się Saurona. On po prostu zyskuje/traci na mocy a z nim zyskują/tracą jego sługi.

Ja właśnie tak rozumiem odradzanie :)

Nie, Peter Jackson!

Nope

Nigdzie nie było powiedziane ze to król Nazguli, bardziej ze to wskrzeszony duch bliżej nie okreslonego króla, coś jak upiór z kurhanów

Nie było powiedziane? BYŁO POKAZANE. Wypadł mu Nóż Morgulu, ten sam model, którym potem oberwał Frodo, wyglądał tak samo- miał Żelazną Koronę Angmaru. To był on. I nie mógł wybierać postaci, bo był niewidzialny, mógł się tylko różnie ubierać (szata, zbroja).

ok tak jak napisałem wyzej, jesli to był król nazgulii (a nie jestem do końca przekonany) lub etz drugi z nazguli czyli Khamul to sytuacja moze wyglądac tak ze jego postać widział Radagast poniewaz jest jednym z istarich

Też tak sądziłem, ale to kiepskie wytłumaczenie- jeśli tak było, to Gandalf w Powrocie Króla też by tak go widział.

w Powrocie króla Gandalf nie był sam wiec scena nie mogła byc krecona "jego oczyma" a tam król nazgulii nie sciagną ani korony ani kaptura jak w oryginale, a tutaj król nazgulii (jesli to on) nie miał szaty wierzchniej aby "okryć swą nicosć"

W Powrocie Króla nazgule miały już swoje czarne szaty, innymi słowy przybrały już postać Czarnych Jeźdźców. Jako czarni Jeźdźcy byli już widzialni dla wszystkich.
Nie wiemy, w jakiej postaci widział go Gandalf, który przecież jako czarodziej, a także jako posiadacz jednego z Pierścieni mogł widzieć go jako zjawę. To ciekawe, może ktoś wie?

Mimo, że Gandalf był posiadaczem Naryi, nie mógł założyć pierścienia, bo wtedy ujawniłby wrogom gdzie jest jeden z Trzech Pierścieni(Sauron by się dowiedział i chciałby go zdobyc). Wiec teoria, że Gandalf jako sam w sobie Istari lub Maiar mógł widzieć różne rzeczy może być prawdziwa. :) Jeżeli sie w czymś myle proszę mnie poprawić :D

Czyli wg Ciebie ten Pierścień "działał" tylko kiedy był założony? Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Myślę, że wystarczy, że był jego posiadaczem. Przecież i tak nosił go pewnie ze sobą? Kurde, no nie wiem ;P

Wtedy działał z wzmacniaczem. Wystarczy przytoczyć każdą scenę w której Frodo zakłada pierścień a Sauron dostaje kociokwiku.

... a Sauron dostaje kociokwiku. :D co za tekst ,nie moge opanowac smiechu :D dobre :D

My tu pierścieniu Gandalfa gadaliśmy, a Ty mi z sauronowskim kociokwikiem;p

Jak Sauron dostaje kociokwiku, to jak nazywa się jednostka chorobowa Nazguli? ;)

pewnie cieczka...

Czytając rozdział "Pierścienie Władzy" zrozumiałem ze jednak wszystkie one były oparte na podobnym patencie, więc i efekty nadziewania na paluch podobne. Chyba ze mówimy o pierścieniu ognia Gandalfa.

Szamotanie pępka! :D (ewentualnie miejsca po pępku, zjawy chyba pępków nie mają, ja tam pod szaty Nazgulom nie zaglądam)

No, mówimy o Pierścieniach Władzy, a tym samym też o pierścieniu Gandalfa.
Czy Gandalf nie ujawnił się jako posiadacz jednego z pierścieni w Morii?

"Jestem sługą Tajemnego Ognia, władcą płomienia Anoru..."- Gandalf do Balroga
A tu tekst z Wikipedii. :)
In The Lord of the Rings, in his fight with the Balrog, Gandalf says he is the wielder of the Flame of Anor. It is nowhere else referred to, so its particular meaning remains unclear. Anor is the Elvish word for the Sun, so literally the flame of Anor would be the light of the Sun, which originated in the fiery fruit of Laurelin, one of the Two Trees of Valinor. Thus, Gandalf may be referring to the power he gains as a servant of the Lords of the West, in defiance to the corrupted darkness of the Balrog.[1]
Alternatively, Gandalf may be referring here to Narya, the Ring of Fire. He is certainly the "wielder" of that ring, and therefore of that fire, but it seems highly unlikely that Gandalf would want to reveal his ownership of a Ring of Power—a matter of utmost secrecy—to one of his greatest enemies.

Ahaaa ;) To ciekawe. "Flame of Anor" faktycznie bardziej oznacza, że Gandalf identyfikuje się z "jasną stroną mocy" niż, że posiada pierścień. Jakby się zastanowić, to Narya nie stanowi dla Balroga większego zagrożenia - Balrog jest starszy i stworzony przez kogoś potężniejszego niż Sauron, nie mówiąc już o tym, że wszystkie pierścienie, jesli byłyby ujawnione są osłabione ze względu na pierścień Saurona.

Narya nie była dla Balroga problemem, ale Mithrandir tak. Istari po tym jak zostali wysłani do Śródziemia mieli nałozone ograniczenia, nie mogli dysponowac cała swoja mocą i nie mogli pokazywac swojej prawdziwej postaci(Glorfindel pokazał swoją prawdziwą postac by wystraszyc Nazgule), Balrog zas to był majar w swojej pełnej postaci, który walczył z innym Majarem,który miał tylko cząstke swoich mocy i zabił Balroga. Teraz trzeba sobie wyobrazić w takim razie jaki Gandalf był potężny. Jako Gandalf Biały, jak sam powiedział nie ma istoty potężniejszej w śródziemu od niego. Tylko Sauronowi ustępuje mocą. :)

Być może moc Balroga też po czasie zmalała?
Tak, Gandalf w "Dwóch wieżach" mówi, że jest silny, silniejszy niz był "ale ten Czarny nadal jest potężniejszy ode mnie". Akurat szukałam tego cytatu ostatnio ;)

Sprostuje: Balrog nie był Majarem - był demonem stworzonym przez Melkora czyli złego Valara. Gandalf byl Istari czyli Majarem, tak samo jak Sauron. A ponieważ Balrog był stworzony z ognia i chaosu, musiał podporządkować się Pierścieniowi Ognia, którego posiadaczem jest Gandalf.

Dodam jeszcze, że Balrogów było wielu, aż do Wojny Gniewu opisanej w Silmarilon. Tam zjednoczone armie Śródziemna unicestwiły większość z Balrogów, a samego Morghota wyrzucili poza Ardę, dlatego nie mógł już tworzyć swoich ognistych demonów.

balrog nie jest przez nikogo stworzony...

Z tego co pamiętam z książek - każdy z pierścieni elfów miał powiernika i był noszony, ale był ukryty dla zwykłych ludzi i tylko ten, który miała "jedyny" na ręku mógł widzieć tamte. W książce pada za to informacja na temat używania pierścieni, które to nie mogą być nadmiernie "eksponowane w akcji", ponieważ to zwróci uwagę Saurona. Moc tych pierścieni może być wykorzystana przez Jedyny tylko jak tamte będą używane, jeśli są w ukryciu Sauron nie ma nad nimi władzy. Potęga królestwa Galadrieli w dużej mierze była oparta na używaniu Nenyi, ale dopiero po tym jak Sauron utracił swój pierścień.
W filmie, przy zwierciadle Galadrieli (w książce na 100%) Frodo zauważa na jej palcu pierścień, a Sam nie widzi go.

Gandalf jeszcze wtedy nie miał Naryi, jak był Szary.

Miał, dostał go od Kirdana w Szarej Przystani zaraz po przybyciu do Śródziemia.

jak bardzo jestes pewien, ze to noz morgulu, raczej wygladal na miecz, ciezko czyms takim ugodzic kogos na bliski dystans jak to przydarzylo sie frodowi

To BYŁ Nóż Morgulu.

ostrze morgulu...

Dokładnie tak - to był Czarnoksiężnik z Angmaru, pierwszy z Dziewięciu, dla niego wykuto nóź Morgulu. Też nie rozumiem po co wstawiono cały ten wątek z Radagastem...

A to ciekawe zapytanie :) Poczekam aż fani książki i Tolkienowskich dodatków uzupełniających główną powieść (WP) się wypowiedzą.

Znalazłam na tolkiengateway coś takiego i przetłumaczyłam. Mam nadzieję, że ktoś zrozumie z tego więcej niż ja ;p

Po upadku Mordoru na długo nie było nic słychać o Nazgulach. Dopiero po wielu latach, kiedy Sauron zaczął odbudowywać się w Dol Guldur, Nazgule znowu się pojawiły.

(Być może ich duchy rozpierzchły się i osłabły tak jak osłabł sam Sauron po utracie Pierścienia)

W 1300 ich przywódca osiadł jako władca Angmaru i zaczął gromadzić swoje wojska. Wtedy nikt nie wiedziął kim jest, i nikt nie domyślał się, że jego działania słuzyć maja Sauronowi. Atakował rozmaite krainy doprowadzając do ich upadku. W końcu został odepchnięty przez armie z Rivendell i Lothlorien.

To na jakiś czas go uciszyło i pozostawał w Angmarze. To Król Upiorów (znający się bardzo dobrze na czarnej magii) obudził mogilne upiory i wysłał je, aby nawiedzały Mogilne Kurhany.

W 1974 był już ponownie w pełni sił. Pod jego naporem upadać zaczęły następne krainy. Potem znowu stoczył bitwę, która osłabiła go i znowu skrył się w Angmarze. Siły Angmaru zostały zaatakowane przez armię elfów (prowadzoną przez Glorfindela, który był autorem przepowiedni dot. Czarnoksiężnika z Angmaru). W czasie walk Witch King był już pod postacią Czarnego Jeźdźca. Pod atakami sił elfów uciekł do Mordoru.

W Mordorze zaczął gromadzić pozostałe Upiory Pierścienia (1980) Zdobył Minas Ithil i przechrzcił na Minas Morgul. Dzięki palantirowi udało mu się nawiązać kontakt z Sauronem. W tym czasie ze względu na ogólną panikę zaczęły pustoszeć różne sąsiednie krainy, np. Ithilien. Władcy Gondoru próbowali pozbyć się Króla Upiorów, ale doprowadziło to tylko do przerwania królewskiej linii w Gondorze. Zaczeli więc rządzić Namiestnicy Gondoru i pierwszy z nich zginął w trakcie próby odbicia Ithilien.

Sauron wrócił na wschód w 2460 i uczynił Dol Guldur swoją siedzibą. Gandalf próbował skłonić Białą Rade do zainteresowania się wydarzeniami w Dol Guldur, gdzie przebywął tajemniczy Czarnoksiężnik (Necromancer) , aż w końcu w 2850 sam potajmenie wybrał się sprawdzić co się tam dzieje. Okazało się, że Czarnoksiężnikiem jest Sauron. Gandalf poinformował Radę, ale Saruman nie pozwolił na atak na fortecę w Dol Guldur.

W 2941 (czyli w roku wyprawy na Smauga) Gandalf po wielu latach w końcu namówił Białą Radę do próby ataku na Dol Guldur , po czym Sauron uciekł do Mordoru i zajął się pracami remontowo-budowlanymi Barad Dur ;) Barad Dur było już od dłuższego czasu przygotowywane przez Nazguli na powórt Saurona.


W 2951 powrót mocy Saurona stał się faktem. Wysłał on trzech Nazguli do Dol Guldur (wśród nich nie było jednak Króla Upiorów, on pozostawał w Minas Morgul). W tym czasie złapano Golluma, który na torturach wyznał co stało się z Pierścieniem. następnie rozpoczęło się poszukiwanie Pierścienia i dalej już wiadomo ;)

Do momentu "Sauron wrócił na wschód w 2460" cały opis dotyczy Czarnoksięznika z Angmaru, czyli wodza Nazguli.

Ale to nadal nie tłumaczy, czemu Nazgul jest widzialny. Nie to, że się czepiam, bo mi to szczerze, że tak powiem kolokwialnie, wisi :) Bardziej mnie ciekawi.

No tutaj popieprzyli fabułę i to nieźle. Słuchając Galadrieli o tym pogrzebaniu to nie wiedziałam w pierwszej chwili o co chodzi bo on przecież uciekł do Mordoru po upadku Angmaru. Chociaż ja się bardziej zastanawiam jak on odzyska swój sztylet, żeby dźgnąć nim froda skoro ma go teraz Gandalf. No, ale to była tylko 1 część i miejmy nadzieje ze sens tych zmian wyjdzie podczas 2 i 3 filmu. W końcu w LOTR tez nieźle namieszali i jak sie na to całościowo spojrzało to szło je przełknąć. Koniec konców trylogia okazała sie genialna. W hobbicie bardziej mi sie nie podobało, że nagle biała rada miała decydować czy wyprawa Thorina się w ogóle odbędzie i krasnoludy musiały wręcz wymykać się z Rivendell. Jakby Thorin dbał o ich opinię....

Zgadzam się :)