Haha że też Ci się chciało tyle tego wymyślać :D Bardzo ładne :):*

A dziękuję :*. Wiesz jaka to fajna zabawa :D. To nie jest jak pisanie pod przymusem wypracowania na polski :P

I zachęcam Cię jak każdego. Też nam coś zaprezentuj :) Majeranek się rozkręciła i zobacz jak świetnie jej to wychodzi :)

Nie, ja nie lubię samemu wymyślać :D Poza tym nie jestem w tym dobry ;c Wolę czytać innych ;p

Fajny wierszyk. :-)

Dzięki i zapraszam do wspólnej zabawy :)

Super pomysł :) keep on going:)

MEGA !!!!

Nawet nie liczyłam na taki odzew :) Myślałam, że nikt tego nie przeczyta bo za długie albo, że wszyscy mnie zjadą. Miłe zaskoczenie. Dołącz się do zabawy :)

Spoko. Ale na razie nie mam czasu :)

Brakuje wulgaryzmów.

Przyznam szczerze, że nie rozumiem trochę komentarza. Tzn. nie wiem czy odczytywać go dosłownie czy to ironia jakaś.

Zachęcam do przyłączenia się :)

Powiem szczerze że takim wierszykom przydało by się czasem co nie co, lecz to jest tylko moje zdanie. Tak w ogóle to świetna robota.

A dziękuję. Może i czasem przekląć nie zawadzi, ale tu na tym forum i tak się człowiek tyle naczyta brzydkich słów, że chciałam już je choć tutaj innym darować. Ale jak masz ochotę dla podkreślenia czegoś to możesz użyć je w swoim wierszyku. Ja naprawdę zachęcam do zabawy :) (byle to nie były same wulgaryzmy)

Pozdrawiam :)

Nie chodzi mi tu o same kur*y itd :D Ale wiesz, czasem wiersz nabiera od razu barwy i koloru gdy się doda parę bardzo wartościowych słów. Powiedzmy że:

Żarty sobie opowiadają,
Przeszukują, dotykają,
Doświadczenia wymieniają
I o spodniach rozmawiają.

Zmieniamy na:

Żarty sobie opowiadają, Penis
Przeszukują, dotykają, Spodnie
Doświadczenia wymieniają Penis
I o spodniach rozmawiają. Spodnie

Od razu można zauważyć jak bardzo zmieniliśmy wartościowość oraz przekaz danego tekstu. We wierszach liczą się nie tylko rymy, podstawą każdego dzieła jest jego przesłanie.

Przesłanie się zmieniło, nie da się ukryć :)

Morał tego "tekstu" jest krótki, i niektórym znany,
Tauriel pomyślała o penisie, Kili został uratowany.

cóż trudno sie nie zgodzić... Ale :p

.... Oto przed nami Samotna Gora
A w środku smok spi, trzeba zabic ch*** :p

to oczywiscie żart. Nie mam zamiaru pisac wiecej w tym stylu :p

Ha ha ha ja widzę, że się rozkręciłaś na całego :D

:p w podstawowce na zadanie domowe mieliśmy pisac wiersze. Poł klasy przychodziło z tym do mnie rzecz jasna na przerwie przed lekcją. Pisałam im cos na poczekaniu i dostawali 5 a ja za swoj
pisany wdomu dostałam 4;( przypomniały mi sie te czasy :p

To Ty masz wprawę :).

Też tak kiedyś miałam, że komuś odwaliłam robotę a sama dostałam gorszą ocenę. O ludzie, szkoła to dopiero chodząca niesprawiedliwość.

"Ale mi się trafiło, na krasnoludka dostojnego
Młodego, silnego, nawet i przystojnego
Jak na krasnala, także i wysokiego
Po udanej wyprawie, na pewno i bogatego
Co on ma w spodniach? Dowidzieć się muszę
Chociaż to nie wypada, raczej się skuszę"

:D super

mógłbys erotyki pisac :P

Mam już wiele na swoim koncie... :D

pochwal się czyms jeszcze :)

"Oooj... Niezła z niej elfica... Ładna, urodziwa
Mocny charakter... Lecz czasem łagodniejsza bywa
Świetnie umie walczyć, mieczem i łukiem
W grupy orków, pająków, wpada z wielkim hukiem
Lecz niestety, biega po lesie, z tym morderczym blondasem
Jak on tam miał... Tak, pamiętam! Z Legolasem..."

Pięknymi lasami, wraz z drużyną wspaniałą
Idzie sobie Hobbit, jest istotą bardzo małą
Jego towarzysze także, są niezbyt wysocy
Lecz krępi, brodaci, byle kto im nie podskoczy
Nie wszyscy z nich, to wojownicy potężni
Lecz są wytrwali, waleczni i mężni

niesamowite. bardzo fajne!!! chcę więcej :P

Potem jeszcze coś napiszę, teraz muszę iść ;p

dobrze dobrze :p jak znajdziesz chwile to wrzuc cos fajnego :)

Świetne :)

Wąską ścieżką przez ogródek
Zapier**la krasnoludek........

Nieee..... To już było.

stare ale jare :P

:D

.... Oto przed nami Samotna Gora
A w środku smok spi, trzeba zabic ch***

Hahaha dobre!:) Zapewne idealnie oddaje uczucia krasnoludów;)

;)

Piękny temat podoba mi się :) ale nie mam talentu

Denis, to oczywiste.

Nie masz pewności :) że to on :)

Hmm... Szpital na 10, Hermiona (jego ulubienica) na zdjęciu, bardzo podobnie mówi (jak Denis) itd. To jest oczywiste że to on.

Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.

"Dola rodzica" cz.1

W Wielkim Zielonym Lesie, który dobrze znacie,
Tylko Mroczną Puszczą go zwykle nazywacie,
Żył sobie Elf. Wyniosły, srogi i potężny.
Jakby szukać dalej jego przymiotów to pewnie i mężny.

Zwali go Thranduil, choć ja powiem szczerze,
Że czasem Trandziu na niego zawołam w aferze.
Nad Leśną Rzeką zbudował swe królestwo
I tam zapewniał swoim poddanym bezpieczeństwo.

Uwielbiał bogactwo i naprawdę sporo go posiadał,
Lecz czasami z jego powodu w szaleństwo popadał.
Drogimi kamieniami i metalami skarbce swe wypełniał,
I w ten sposób swoje długie życie jakoś uprzyjemniał.

Lecz miał skarb cenniejszy od tych wymienianych.
Zwali go Legolas, to jego syn ukochany.
Myślicie teraz pewnie, że to jakiś szkrab,
A z niego dawno wyrósł już wielki i potężny drab.

Pewnego razu, Tauriel, elfka z jego szczepu,
Broniąc do swego serca szczelnie dostępu
Zawróciła mu w głowie, tak potężnie i wielce,
Że ten od razu chciał oddać jej królestwo i serce.

Niestety związek błogosławieństwa nie dostał
Od tatusia Trandzia, co krwi szlachetnej szukał,
I biedną Tauriel popędził czym prędzej,
Że ta na szybko stwierdziła - "się obędzie"

Bo elfka miała drugiego adoratora, krasnoluda,
I myślała, że ten związek jakoś się uda.
Mezalians niesłychany na całe Śródziemie,
Pewnie do tej pory plotki chodzą nieme.

Co było dalej tylko się domyślam cicho,
Choć coś niecoś czasem doniosło mi echo.
Lecz jej opowieść musimy tutaj skończyć,
Bo chcę wam historię Legolasa dokończyć.

Nieborak niesłychany ze złamanym sercem,
Na misje samobójczą się porwał czym prędzej.
Czy śmierci szukał, czy tylko rozrywki,
Zaciągnął się do pewnej znanej drużynówki.

Oni tam jakiś pierścień zniszczyć mieli,
Więc się w podróż do Góry Przeznaczenia udali.
Ale życie lubi historie swe mocno zmieniać,
I różnymi dziwactwami je nam wypełniać.

Tak było i tym razem, elf krasnoluda spotkał,
I czart chyba jakiś uczucie między mini utkał.
Podobno przyjaźni, nie mi oceniać tej relacji,
Choć to i tak za dużo z punktu widzenia ich nacji.

Gdy Legolas do domu wrócił i wieści radosne ogłosił,
Thrandziu swą szatę w rękach ze złości miętosił.
Cóż było robić, gdy uśmiech znów na tej buźce zagościł,
Trzeba było gorycz przełknąć, więc sam trutnia ugościł.

"Krasnoludy przecież nie żyją wiecznie", pomyślał,
"Za parę lat umrze", skwitował i się w duchu uśmiał.
Lecz tam już jędza zza miedzy się wystarała,
I swe wstawiennictwo do wielkiego Valara wysłała.

Więc przyjdzie Trandziowi wieczność spędzić z krasnalem,
Było nie wybrzydzać i nie kręcić tak swoim nochalem.
Zamiast szukać krwi szlachetnej, przyjąć miłość czystą,
A teraz ma brodatego zięcia co jest rzeczą oczywistą.

CDN...

To nie koniec opowieści
Tam się jeszcze wiele zmieści
Cierpliwości się nauczcie
A spotkamy się wkrótce

Piszcie czy Wam się podoba i czy chcecie więcej :) bo inaczej to nie ma sensu tu śmiecić. Cały czas Was zachęcam do wspólnej zabawy :)

Mi się podoba :)

Z racji, że nie można edytować swoich postów wykorzystam Ciebie i podczepię tu pasujący do mojego wierszyka obrazek by był jak najbliżej :D
http://24.media.tumblr.com/263a6c6bd0ed78234f9c3a64ddece8d1/tumblr_mk6lr8VHTN1qh 583wo1_500.png

dobre :)

Chętnie poczytam kolejne :)

w dalszym ciagu nie skusisz się na jakąś rymowankę ?? :)

Nie mam pomysły poza tym teraz jestem zajęty innym filmem na forum :)

aaa rozumiem :) szkoda :P

Skoro, tak to jak mi się tylko uda coś napisać to wrzucę :)