gdzie tak masz napisane?

Dziedziczenie koloru włosów u elfów
http://forum.tolkien.com.pl/viewtopic.php?t=531&postdays=0&postorder=asc&&start= 16

bo w rudych wyglada bardziej seksownie? ludzie rozkladacie ten film na czynniki pierwsze, przeciez to tylko wizja ekipy Jacksona, nie wizja Tolkiena, gdzie wszystko musialo byc dopiete na ostatni guzik...

Po to, żeby można było odróżnić zwykłe Leśne Elfy od srebrzystowłosych Sindarów (czyli Thranduila i Legolasa), oraz pozostałych Elfów Wysokiego Rodu (jak Galadriela i Elrond).

Taka koncepcja twórców filmu.

Z tym, że Elrond akurat nie był blondasem... :D
Po prostu ruda zalotnica lepiej pasowała i nie ma co dorabiac do tego filozofii.

a pozostałe Elfy z pałacu Thranduila też są rude.

Elrond dziedziczy kolor włosów prawdopodobnie po Melianie, bo Sindar Thingol musiał mieć włosy srebrzyste, ale już ich córka Luthien miała czarne. Czyli czarne włosy przeszły na Elronda przez kolejne pokolenia w osobach Luthien, Diora i Elwingi. Earendil raczej musiął być złotowłosy jak obydwoje jego rodzice Tuor i Idril.

Galadriela jest Noldorką, ale ma włosy złocisto-srebrzyste po matce z Telerich i prababce z Vanyarów.
Noldorowie "normalnie" mieli włosy czarne.

A tu już wchodzisz [bardzo ładnie] w geneze pochodzenia, o której PJ nie ma pojęcia albo nie zawraca sobie nią głowy. Genetycznie i genealogicznie nie wątpliwie masz dużo racji. Filmowo - raczej moje wyjasnienie jest bliższe prawdy... :D

To już zależy, od której strony szli - czy najpierw wymyślili "rudą zalotnicę" i do niej dopasowali pozostałe Leśne Elfy, czy najpierw pomyśleli, że Leśne Elfy powinny się odróżniać od reszty i mieć kolor włosów, jakiego jeszcze nie było :D Tego się raczej nie dowiemy ...

Może skojarzyło im się z celtyckimi wojownikami albo wikingami.

kolor jak kolor nie wiem czemu się dziwisz inni też byli rudawe też mieli jak byś nie widział :)

mnie osobiście nie odpowiada ten kolor.......ale widocznie twórcy mieli takie założenie OSOBISTE:)

hm......dotychczas w twórczości pojawiały się u Elfów jedynie - srebrzysty,złocisty i czarny kolor.......:)

mnie u Elfa nie pasuje ten kolor - w takim razie to koncept filmowców:)

masz tylko myśli władce p czy wszystkie elfy ???? np w warcrafcie 3 i w dragon age też miały rude włosy

twórczość Tolkiena - mam WŁADCE i SILMARILLION na półce - z tego co sprawdzam to pojawiają się tylko kolory jak wyżej wymieniłam -

to nie problem - chciałam sprawdzić jakie inni mają przemyślenia - :)

widocznie twórcy tak zadecydowali - to nie koniec świata przecież:)

ale czy twórczość Tolkiena uznajesz ???? tak pytam z ciekawośc ponieważ i w dragon age i w warcrafcie 3 to normalne że elfy mają rude włosy

w tym momencie chodzi mi tylko o jego twórczość - bo Hobbit to jego dzieło:)

inne mnie nie interesują - dla mnie wykreował JEDYNE TAKIE ELFY:)

aha OK mi tam rude włosy nie przeszkadzają ps ekranizacja warcrafta ma być w 2016 jak ktoś lubi fantasy :)

Żaden wymysł twórców, przecież pojawiają się rude włosy u Tolkiena.

History of Middle-Earth, The Peoples of Middle-earth, XII
"Maitimo 'well-shaped one': he was of beautiful bodily form. But he, and the youngest, inherited the rare red-brown hair of Nerdanel's kin. Her father had the epessë of rusco 'fox'. So Maitimo had as an epessë given by his brothers and other kin Russandol 'copper-top'"
oraz
"Nerdanel's father was an 'Aulëndil' [> 'Aulëndur'], and became a great smith. He loved copper, and set it above gold. His name was [space; pencilled later Sarmo?], but he was most widely known as Urundil 'copper-lover'. He usually wore a band of copper about his head. His hair was not as dark or black as was that of most of the Noldor, but brown, and had glints of coppery-red in it. Of Nerdanel's seven children the oldest, and the twins (a very rare thing among the Eldar) had hair of this kind. The eldest also wore a copper circlet. "
Czyli Maedhros, Amrod, Amras byli rudzi lub mocno rudawi.

nie mam tej zagranicznej encyklopedii:)

Chwyt marketingowy :) Rude jest ponoć fałszywe, ale też piękne i zadziorne :) Akurat Tauriel pieknie zrobili, lepiej niż brzydką Galandrielę i taką sobie Arwenę :)

Niech sobie będzie i ruda :) Piękna - tak jak przystało na elficę :)

bez przesady GALADRIELA nie jest brzydka, to nie wyrób czekoladopodobny z farbowanymi blond włosami w stylu kalifornijskim......

nie jestem blondynką ale właśnie takie blondynki to dopiero blondynki - takie jakich na ulicach nie widać - mało która kobieta ma taką wspaniałą nie zjeb...... przez te całe mody i trendy urodowe fizjonomię i urodę - raczej częściej staje się plastikiem w jarmarcznym stylu.....

Blanchett to bardzo zjawiskowa przede wszystkim kobieta - nie celebrytka - nawet nie gwiazda - idealnie oddała Galadrielę.....

Tauriel - nie mam nic do niej - ale jakby jest postacią w stylu ''chwytu marketingowego'' - do mnie za mało przemawia - lubię postacie w stylu Galadrieli i Thranduila.....

Arwenę cechowało dostojeństwo - uchodziła za najpiękniejsza po Luthien - nie było jej dane latać z łukiem - raczej bardzo ją chroniono....

przykro mi, ale Tauriel jest najbrzydsza z tej trojki :p (znaczy sie nie tak ladna, moze ten sposb...)

może nie najbrzydsza ale bez porównania z Arweną i Galadrielą..... inna sprawa to osobiste gusty:)

Turiel, jak sama mówiła, była zwykłą elfką. Natomiast Galadriela i Arvena miały królewskie, wręcz boskie pochodzenie. Mi wizualnie Turiel bardziej odpowiadała, niż wysokopienna Arvena. Natomiast Galadriela - cud, miód i orzeszki :)

Shivar, to akurat kwestia gustu. Galadriela i Arvena były eteryczne, zwiewne i bajkowe. Turiel natomiast była wojowniczką z krwi i kości i zdecydowanie stawiam ją na równi z Galadrielą. Uwielbiam takie postaci :)

Alez oczywiscie, ze to kwesita gustu, to tylko taka mala prowokacja z mojej strony.... ale nie no, bez jaj, ze niby Tauriel ma byc piekniejsza? heh ok. juz nie bede... ale cos w tym jest, ze Cate Blanchett i Liv Tyler uroda bardziej pasuja mi do mojego wyobrazenia elfiej kobiety.

Są różne rodzaje piękna - inaczej ocenisz urok wschodu słońca, inaczej jego zachodu. Inaczej odbierzesz piękno mroźnej zimy a inaczej upalnego lata. Ja kocham konwalie, inni kochają róże... To są trzy nieporównywalne do siebie piękne kobiety i każda z nich jest przedstawicielką innego typu urody :) Dla mnie Turiel jest piękna :) Ot i wsio :)

nie była ani Eldarem ani Noldorem ani Sindarem a kolory włosów które wypisałaś były cechą opisową poszczególnych Eldarowie-czarne włosy, noldorowie-złote włosy, Sindarowie-srebrnozłote...Mogłam coś pomylić ale Tauriel jak się dowiadujemy nie była z wysokiego rodu...A zresztą odpowiedź jest prosta : bo tak chcieli producenci przecież wiadomo, że ona nie występuje w żadnym z dzieł Tolkiena :D

jedyne o mogę dodać od siebie to to, że mnie również rażą rude włosy u elfów :] z tego co kojarzę, tak jak wyżej już kilka osób pięknie przytoczyło, nie było wspomniane nigdzie o rudych włosach u elfów. bardzo drażnią mnie tego typu szczegóły w ekranizacjach powieści, tym bardziej gdy np. są wyraźnie opisane w książce.

istotnie:)

ten kolor mnie nie pasuje - aktorce - owszem - ale elfowi którego gra....nie:)

jak najbardziej pasują jej te rude włosy. Zresztą przeczytaj tekst Nerwen_AG, wyjaśnia wszystko :)

Tylko że to właśnie było wspomniane powyżej – w poście forumowicza o nicku Bla Bla, tekst po angielsku. To cytat z Historii Śródziemia, z tomu XII pt Ludy Śródziemia. Mówi, że kasztanowo-rudawe włosy mieli trzej synowie Feanora – Maedhros, Amrod i Amras. To był rzadki kolor u Noldorów, a odziedziczyli go po dziadku ze strony matki, ojcu Nerdanel – żony Feanora. Jej ojciec był kowalem i zwano go Urundil – „miłośnik miedzi”, nosił miedzianą opaskę na rudawych włosach.
A Maedhros miał przydomek Russandol – mniej więcej „miedzianogłowy”

Opublikowany Silmarillion nie zawiera jak widać wszystkich informacji 

Otóż to :)

czyli, ze jakis zagubiony Noldor zabawil w Wielkiej Puszczy czas jakis :)

raczej Celebrimbor (wnuk Feanora, którego Sauron perfidnie wykorzystał w sprawie z Pierścieniami a także wielki przyjaciel krasnoludów - Wrota Morii były po części jego dziełem) co prawda w książkach potomstwa nie posiada, ale jeśli by je miał to pewnie odesłałby incognito w jakieś bezpieczne miejsce po tym jak zorientował się, w co Sauron go wrobił - w tej wersji Tauriel mogłaby być wnuczką Celebrimbora (na córkę trochę za młoda)

Zawsze mówiłam że niebieskie są ładniejsze :)

Bo ubrali ją na zielono, a do zielonego pasują rude włosy ;P

Hahahaha, masz rację! :D Nie ma lepszego koloru pasującego do zieleni, a skoro w Puszczy grasują... to nie mogło być inaczej :D

Bo rude jest seksowne. Czasy oczywistych i nudnych blondynek już w Holiłódzie minęły. A nie oszukujmy się - ta postać została wprowadzona do filmu tylko po to, żeby trochę kobiecego zamętu wprowadzić. Galadriela-blondynka jest uosobieniem dostojeństwa (i nudy), Tauriela jest w tej opozycji dzikim elfem, do którego rudy pasuje jak ulał. Także Legolas jest potomkiem króla, w którego żyłach płynie "błękitna krew", więc jest blondaskiem. I też jest nudny - stąd mu trzeba baby z "jajami" (czytaj: rudymi włosami).
Jak się popatrzy na gry komputerowe, w których występują elfy, to często te leśne mają właśnie inne niż blond włosy.
Nie oszukujmy się, że to ma jakikolwiek związek z Tolkienem.
Powtórzę to, co już tu kiedyś pisałam: uważam, że ten film nie powinien nosić tytułu "Hobbit", bo z właściwym "Hobbitem" Tolkiena ma niewiele wspólnego. To jest piękna opowieść o Śródziemiu i jak dla mnie, to Jackson zamiast nas torturować kiepską ekranizacją "Hobbita", powinien uczciwie zrobić właśnie sagę o Śródziemiu.